DOBRZE KRYJĄCY, TRWAŁY KREM BB? PROSZĘ BARDZO! DARK PANDA BB CREAM SPF50+ OD SKIN79


Cześć!
Czy Wasz poniedziałek również jest taki śnieżny jak mój? Budząc się wczoraj rano żyłam w błogiej nieświadomości, że napadało tyle śniegu... Po odsunięciu rolet spotkała mnie przykra niespodzianka- za oknem szalała wręcz burza śnieżna :D Mam nadzieję, że do jutra wszystko stopnieje i moje życie wróci do normalności :P Wracając do tematu głównego- kiedyś byłam zwolenniczką mocno kryjących produktów. Mimo, iż nie mam problemu z niedoskonałościami, to moja cera dość często się czerwieni i za wszelką cenę chcę to ukryć. Z czasem zaczęłam stosować lżejsze konsystencje, minerały, ale do bb nie miałam przekonania. Jednak po pojawieniu się kremy Dark Panda od Skin79 stwierdziłam, że muszę spróbować. Czy słusznie?


OD PRODUCENTA: Lekki krem BB, który łączy w sobie funkcje podkładu, kremu pielęgnacyjnego oraz filtr UV. Posiada właściwości rozjaśniające skórę. Dark Panda w kolorze jasnego beżu z łatwością dopasowuje się do większości karnacji. Zawiera wyciąg z bambusa, który doskonale nawilża cerę i uelastycznia ją. Dodatkowo wspomaga walkę z przebarwieniami, przyśpiesza gojenie i regenerację skóry. Krem BB posiada wysoką ochronę przeciwsłoneczną SPF50+ PA+++

GRAMATURA/CENA: 30ml/79,90 zł (aktualnie w promocji w Hebe za 49,90 zł)


SKŁAD: Water, Titanium Dioxide (ci 77891), ethylhexyl methoxycinnamate, phenyl trimethicone, zinc oxide (CI 77947), ethylhexyl salicylate, cyclopentasiloxane, dipropylene glycol, hydrogenated polydecene, synthetic fluorphlogopite, cyclohexasiloxane, cetyl peg/ppg-10/1 dimethicone, glycerin, niacinamide, pentylene glycol, dicaprylyl carbonate, polyglyceryl-4 isostearate, iron oxides (CI 77492), disteardimonium hectorite, sorbitan isostearate, magnesium sulfate, phenoxyethanol, aluminium hydroxide, hexyl laurate, methyl methacrylate crosspolymer, trihydroxystearin, mica (CI77019), stearic acid, triethoxycaprylylsilane, tribehenin iron oxides (ci 77491), dimethiconeiron oxides (CI77499), fragrance (parfum), ethylhexylglycerin, disodium edtadimethicone crosspolymeradenosinehydrogenated castor oil isostearate, butylene glycolbambusa vulgaris leaf extractsaccharomyces ferment.


MOJA OPINIA, WRAŻENIA I SPOSTRZEŻENIA:

Od momentu kiedy zobaczyłam nową serię kremów BB od Skin79 wiedziałam, że muszę mieć jeden z nich! Kremy te występują w trzech wariantach: Dark Panda (rozjaśniający, w kolorze jasnego beżu), Angry Cat (kojący, beżowy). Dry Monkey (nawilżający, beżowy z różowym podtonem). Mój wybór padł na odcień Dark Panda, który wbrew nazwie jest najjaśniejszym z całej trójki. Produkt otrzymujemy w 30ml tubce, dodatkowo zapakowanej w kartonik.Produkt ma gęstą, kremową konsystencję i należy nauczyć się z nim pracować. W moim odczuciu jest dość mocno kryjący, więc musimy uważać, aby nie zrobić sobie nim niechcący maski. Sam kolor jest pięknym, jasnym beżem, który nada się dla bladzioszków (niestety nie dla ekstremalnych :P). Sama jestem zdziwiona, że odcień tak pięknie dopasowuje się do cery. Dodatkowym atutem kremu jest jego piękny (kwiatowy?) zapach, który umila aplikację. Dark Panda daje świetliste wykończenie, lecz oczywiście możemy potraktować go pudrem. Krem wytrzymuje cały mój dzień w pracy, dobrze współpracuje z innymi kosmetykami- pudrami, bronzerami i rozświetlaczami. W ciągu dnia na szczęście nie ciemnieje.


Bez wątpienia mogę stwierdzić, że aktualnie jest to mój najlepszy krem bb- idealny odcień, świetne krycie, dobra trwałość. Cóż chcieć więcej :)

Znacie kremy BB Animals od Skin79? Lubicie stosować kremy BB?


Komentarze

  1. Miała już zielony, pomarańczowy, złoty i ze śluzem ślimaka, wszystkie w wersjach pełnowymiarowych, a teraz kusisz mnie tym cudeńkiem. Muszę przyjrzeć mu się bliżej, kolor idealnie mój :) kocham kremy bb skin 79

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również miałam zielony, pomarańczowy i do tego różowy, ale odcień pandy najbardziej mi pasuje :)

      Usuń
  2. Nie miałam tego kremiku, raczej u mnie mało kremów BB.
    U nas też śnieżnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś BB omijałam szerokim łukiem, ale w końcu się do nich przekonałam :D

      Usuń
  3. Będąc w hebe patrzyłam na niego, niestety nie było testera i nie kupiłam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim Hebe też nie było testerów... kupowałam na podstawie swatchy :D

      Usuń
  4. Urocze opakowanie - nie da się ukryć. Rzadko jednak sięgam po BBiki, stosuję raczej klasyczne podkłady ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś też stawiałam na klasyczne podkłady, ale ten bb bardzo przypadł mi do gustu :)

      Usuń
  5. Nie znam tych nowych kremów, ale z klasyków przypasował mi złoty i pomarańczowy. Może kiedyś się sama skuszę na taką pandzioche :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pandziocha może być za jasna, ale inne wersje jak najbardziej ok ;D

      Usuń
  6. prawdziwie azjatyckiego kremu BB jeszcze nie miałam, ale ciągle obiecuje sobie wypróbować jakiś;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oh, miałam już wszystkie kremy Skin79, Misshe i kilka innych azjatyckich BB i jak dotąd żaden z nich nie odpowiadał mi tonacją, że już nie wspomnę o kolorze. Ciekawa jestem tych nowych zwierzaków, ale muszę gdzieś skombinować sobie próbki :)Nie wiedziałam, że w Hebe mają w sprzedaży te kremy:O Widziałam za to Bentona :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panda bardzo mi pasuje, bo jest jaśniutka i żółta :)

      Usuń
  8. Wygląda ciekawie. Urocze opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawi mnie ten krem, jeszcze nigdy nie stosowałam kremu BB, zazwyczaj wybieram delikatne podkłady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że ten bb jest nawet mocniejszy od delikatnych podkładów- przynajmniej krycie ma bardzo dobre :)

      Usuń
  10. Uwielbiam kremy bb! Niestety mam cerę naczynkową i krem nie jest w stanie zakryć pękniętych naczynek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, warto spróbować tego bb, bo ma naprawdę bardzo mocne krycie :)

      Usuń
  11. Bardzo ciekawią mnie kremy BB Skin79. Na wiosnę na pewno któryś z nich przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo polubiłam się z pandą, bo ma idealny odcień :D

      Usuń
  12. Już czytałam o nim, a Twoja recenzja sprawia że jeszcze bardziej chce go mieć 😁

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie to znasz, jakoś mi bb ze skin79 coś nie podchodzą.

    OdpowiedzUsuń
  14. urocze opakowanie, ciekawy kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Teraz w sumie to nie wiem co mam myśleć, czy jestem tym ekstremalnym bladziochem czy też nie :D a też się an nie czaiłam

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię kremy BB, obecnie używam też ze Skin79 wersję Snail :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudne to opakowanie :) Takie słodziutkie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam go, jednak jestem bardzo nim zaciekawiona i chetnie po przetestuje: )

    OdpowiedzUsuń
  19. Tego akurat nie znam, ale warto wiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wygląda uroczo, jak będę jakiegoś szukać to chyba się skuszę na któryś z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Cena wysoka ale czasme warto zakupić produkt dobrej jakości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Do tego jest wydajny, więc myślę, że warto :)

      Usuń
  22. Miałam zestaw miniaturek BB od Skin79 - szczególnie wersja gold i orange przypadły mi do gustu, ale każdy z nich miał jedną wadę - zapychał. Więc pomimo dobrej opinii na temat wersji z pandą, ja się nie skuszę

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja bardzo lubię świetliste wykończenie kremów BB. Moim naj naj jest Missha M Cover <3
    Tej serii skin79 jeszcze nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam Misshę i kurcze stwierdzę, że Panda jest nawet bardziej świetlista :D

      Usuń
  24. Obecnie używam różowego kremu BB ze Skin79 ale jak się skończy to chyba wypróbuję pandę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panda jest jaśniejsza od różowego bb, ale myślę, że dopasuje się do cery :)

      Usuń
  25. Lubię kremy BB, ten mnie bardzo zainteresował. Nie jestem pewna, czy kolor będzie mi odpowiadał, bo mam bardziej różowy odcień cery. Muszę się dokładniej przyjrzeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie warto spróbować Małpkę, ona ma różowe podtony :)

      Usuń
  26. Podoba mi się to, że kolor jest żółty i dość jasny, jak na kremy BB od Skin79. Mógłby się u mnie sprawdzić, ale niestety po dłuższym używaniu te kremy mnie zapychają i mam przez nie podskórne krostki :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, odcień jest strzałem w dziesiątkę :) U mnie był problem przy używaniu różowej wersji kremu bb, mam nadzieję, że w tym wypadku będzie inaczej :)

      Usuń
  27. Ostatnio szukam ciekawego kremu BB :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Sto lat nie miałam azjatyckiego BB kremu. Ten ma fajny, jasny i żółty kolor, może się skuszę choć z drugiej strony toaletka pełna podkładów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skąd ja to znam :P Obawiałam się, że będzie leżał, ale wyjątkowo często sięgam po niego :)

      Usuń
  29. A jesli ktos nie jest bladziuchem. Tylko sredniakiem? ;)
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm to polecam sprawdzić odcień Monkey albo Cat, one są ciemniejsze :)

      Usuń
  30. A ja mam niestety jakieś reakcje alergiczne po niemal każdym takim kremie :( także wypróbuję jak mnie wyleczą :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz!
Jest to dla mnie niesamowita radość i motywacja do dalszego pisania :)
Staram się na bieżąco wchodzić na Wasze blogi i śledzić Waszą aktywność :)