ODWIEDŹMY RAZEM WYSPĘ JEJU - RECENZJA SERII ARAGOSPA SKIN79
Cześć dziewczyny!
Do recenzji serii AragoSpa zbierałam się naprawdę długo. Chciałam każdy kosmetyk sumiennie przetestować, aby ukazać Wam jak najbardziej realny obraz poszczególnych produktów. Zestaw znalazł się u mnie dzięki Dobrusi z bloga Dobrulbloguje (klik), u której wygrałam konkurs. Jest to chyba najlepsza nagroda jaką udało mi się wygrać! To jak, startujemy?
Seria AragoSpa jest linią bazującą na wodzie termalnej z gorących źródeł wyspy Jeju (czytamy Czedżu, ale dla mnie tak zawsze zostanie wyspą Jeju :D ). Termy umiejscowione są w hotelu Podo Hotel, gdzie w pełni można korzystać z ich dobrodziejstw. Minerały pochodzenia wulkanicznego zawarte w kosmetykach AragoSpa to prawdziwy detoks dla skóry. Linia ma za zadanie nawilżyć cerę i zatrzymać wodę w jak najgłębszych warstwach naskórka.
ARAGOSPA AQUA TONER
Toner otrzymujemy w 180ml buteleczce wykonanej z twardego (bardzo twardego) plastiku i na wstępie muszę przyznać, że opakowanie to jedyna rzecz której mogę się przyczepić w ocenie tego produktu. Jest tak twarde, że nie ma szans go ścisnąć, aby szybciej wydostać produkt. Dziewczyny poradziły, aby zdjąć plastikową nakładkę z zakrętki (tą która jest na poniższym zdjęciu), rzeczywiście to pomogło, ale w tej kwestii producent mógłby znaleźć lepsze rozwiązanie. Skąd taki problem? Toner nie jest klasycznym tonikiem, jego konsystencja jest żelowa przez co musimy mu trochę dopomóc w opuszczeniu butelki.
Zapach przypomina mi Wermuta- trochę cytryny, trochę ziół. Na początku nie trafiał do mnie zupełnie, ale już się przyzwyczaiłam.
Toner stosujemy analogicznie jak tonik- po demakijażu, aby wyrównać pH skóry. Mimo prawie codziennego używania, zostało mi jeszcze sporo produktu- wystarczy go niewiele aby ztonizować całą twarz.
Toner delikatnie łagodzi skórę. Zawarty w kosmetyku hydrolat z owoców jabłoni zawiera polifenole i naturalne kwasy organiczne, dzięki którym skóra staje się rozjaśniona, wygładzona i nawilżona. Związki fenolowe i witamina C odpowiadają za działanie przeciwutleniające.
Lotion otrzymujemy w podobnym opakowaniu co toner, lecz tutaj producent pomyślał o pompce, która niesamowicie ułatwia aplikację. Kosmetyk zamknięty jest w buteleczce o pojemności 125 ml.
Zapach bardzo podobny do lotionu, może nieco delikatniejszy.
Konsystencja lotionu jest bardzo lekka, prawie jak mleczko. Kosmetyk stosujemy jak krem- bardzo dobrze nawilża, pozostawia skórę gładką i świeżą oraz co ważne wchłania się do matu i nie pozostawia błyszczącej warstewki.
Zawiera wyciąg z chrząstnicy kędzierzawej, który działa nawilżająco zmniejszając transepidermalną utratę wody, ułatwia skórze regenerację. Dzięki wysokiej zawartości białek, polisacharydów i mikroelementów odżywia skórę, zwiększa jej elastyczność, i redukuje drobne zmarszczki.
Stosować go można na wiele sposobów. Przy przesuszeniu skóry- aplikujemy na twarz przetartą tonerem, a na to nakładamy krem nawilżający. Przy cerze tłustej, mieszanej- aplikujemy na twarz przetartą tonerem. Krem nakładamy według potrzeb. W dniu "no make up" można go nakładać parę razy dziennie, aby twarz była wygładzona i nawilżona.
A teraz przedstawiam Wam istnego giganta (nie tylko pojemnościowego), po którym nie spodziewałam się tak wiele! Krem ma aż 90 ml pojemności i zamknięty jest w standardowym dla kremów plastikowym pudełeczku.
Jego konsystencja przypomina mleczny żel. Niech Wa nie zwiedzie ta niepozorna konsystencja - krem nawilża i to porządnie! Zapewnia skórze świeżość i orzeźwienie, łagodzi także podrażnienia.
Zapach znów mogę porównać do Wermuta, który na szczęście utlenia się i nie czuć go.
Zawiera wyciąg z miodli indyjskiej, bogatej w witaminę C, silny antyoksydant, który walczy z wolnymi rodnikami i wspiera proces produkcji kolagenu, dzięki czemu skóra pozostaje elastyczna i gładka. Wykazuje też działanie przeciwbakteryjne i przeciwzapalne. Żel wskazany dla cery tłustej, mieszanej, ze skłonnością do powstawania niedoskonałości. Mimo to przy mojej suchej skórze sprawuje się genialnie i jest szalenie wydajny. Na chwilę obecną wiem już, że kupię kolejne opakowanie jak kiedyś w przyszłości skończy mi się to. Jedyne do czego mogę się przyczepić to brak szpatułki w opakowaniu, ale na szczęście posiadam arsenał swoich "łopateczek".
To jeszcze nie wszystko co było w zestawie! Oprócz powyższych, trzech pełnowymiarowych produktów pojawiły się także 3 miniatury: lotionu, toneru oraz kremu (nie tego żelowego).
Miniaturki genialnie nadadzą się na wyjazd! Wspomnę Wam jeszcze o kremie Aqua Deep Cream, którego 15 ml pozwoliło mi na wyrobienie opinii o tym maluchu. Standardowo jego pojemność to 90ml. Producent opisuje go jako bkrem o konsystencji śmietanki, który natychmiast daje uczucie nawodnienia i ukojenia. Jego lekka struktura idealnie stapia się ze skórą, pozostawiając ją miękką i wygładzoną. Zawartość niacyny stymuluje produkcję składników lipidowych skóry, działa przeciwzmarszczkowo i spłyca drobne zmarszczki już istniejące. Cedr atlaski normalizuje funkcjonowanie gruczołów łojowych, ma też właściwości zwężające pory skóry. Szereg innych ekstraktów działa regeneracyjnie i przeciwzmarszczkowo. Polecany dla skóry mieszanej, suchej, dojrzałej. Według opisu ten krem powinien lepiej spisywać na mojej skórze. Ja osobiście nie widzę różnicy, również wspaniale się sprawdza. Jedynie wchłania się wolniej niż jego żelowy brat.
PODSUMOWANIE
Chyba same już widzicie, że ten zestaw stanowi bazę mojej pielęgnacji cery. Każdy z kosmetyków spisuje się na medal i poza niuansami w opakowaniach nie mam im nic do zarzucenia. Krem na pewno kupię ponownie, natomiast nad tonerem i lotionem się zastanowię, gdyż ich cena jest wysoka. Wszystkie produkty kupicie u oficjalnego dystrybutora Skin79 - KLIK
Za kremy zapłacicie 150zł/90ml, toner 130zł/180ml, lotion 130zł/125ml. Dostępny jest także cały komplet który przedstawiłam w cenie 400zł. Pamiętajcie jednak, że Skin79 bardzo często w swoi sklepie internetowym częstuje nas promocjami :)
Znacie produkty z serii AragoSpa? Lubicie markę Skin79?
Ps. W opisach produktów wspomagałam się stronką Skin79 - KLIK, gdyż na moim zestawie było wszystko opisane po Koreańsku :D
Ogromnie się cieszę, że produkty Cię nie zawiodły :-)
OdpowiedzUsuńJestem z nich bardzo zadowolona i już smuci mnie myśl, że kiedyś się skończą :D
UsuńLubię skin79 chociaż z pewnymi niechwalebnymi wyjątkami. Muszę wypróbować i te produkty.
OdpowiedzUsuńJakie wyjątki? Chętnie się dowiem :D
UsuńInteresujący zestaw :-)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to strzał w 10! :)
Usuńciekawe produkty, wcześniej ich nie znałam ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki,
zapraszam do mnie kochana!
http://loveshinny.pl
Ta seria jest dość mało znana :)
UsuńSeria o której marzę
OdpowiedzUsuńNie dziwie się! :)
UsuńNigdy nie miałam tej serii, ale SKIN79 baaardzo lubię i Twoja recenzja też jest bardzo zachęcająca. Chętnie skusiłabym się na krem i lotion, bo wyglądają naprawdę dobrze!
OdpowiedzUsuńKrem jest genialny, używam go codziennie :) O lotionie czasami zapominam :D
UsuńBardzo ciekawy zestaw. Cieszę się, że trafił w potrzeby Twojej skóry :)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci go :) Szczególnie na lato będzie wspaniały! :)
UsuńZestaw super :) sama byłabym zadowolona z takiej wygranej :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że również brałaś udział w tym konkursie :D Byłam przeszczęśliwa jak udało mi się wygrać :)
UsuńMam te produkty i tonik już mi się kończy, ale rzeczywiście starczył na bardzo długo. Chyba muszę w końcu ruszyć krem, bo moja cera ostatnio błaga o nawilżenie.
OdpowiedzUsuńMnie tak kusił ten krem, że otworzyłam go od razu po tym jak dostałam zestaw :D Świetnie nawilża i szybko się wchłania :)
UsuńCały czas poznaje nowe azjatyckie produkty :D. Ze Skin79 jeszcze nie miałam nic po za maseczkami w płachcie, ale bardzo kuszą mnie ich zestawy pielęgnacyjne.
OdpowiedzUsuńJa od nich miałam głównie właśnie maski i BB :D
Usuńdla mnie trochę za drogo
OdpowiedzUsuńale gdybym wygrała jak Ty to byłabym zadowolona:):)
UsuńDokładnie, cena jest spora, więc tym bardziej cieszę się, że udało mi się wygrać :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tymi kosmetykami. Będę musiała wypróbować
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa seria :)
UsuńA seria AllanCera Barrier jeszcze lepsza :) Toner BAJKA :) Polecam :)
OdpowiedzUsuńWidziałam na stronie Skin79 tę serię i rzeczywiście niesamowicie kusi! :)
UsuńWidziałam już te kosmetyki, ale nie miałam z nimi styczności :)
OdpowiedzUsuńJa przed wygraną nie miałam pojęcia o istnieniu tej serii :D
Usuńkremik mógłby być mój zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńKremik chyba polubi każdy kto preferuje żelowe konsystencje :D
UsuńNie znam tej serii, ale mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńJest warta uwagi :)
Usuńnie znma..ale ciekawa seria ;)
OdpowiedzUsuńMiłego i słonecznego dnia ;)
Kolorowej i udanej środy ;) :*
Dziękuję i wzajemnie! Tym razem udanego czwartku :)
UsuńGratuluję wygranej, świetna nagroda :) Nawet nie wiedziałam, że istnieje Wyspa Jeju, zabawna nazwa :P
OdpowiedzUsuńTeż się dowiedziałam dzięki tym kosmetykom :D Blogi uczą :D
UsuńBardzo ciekawa seria kosmetyków, słyszałam o Skin 79 dużo dobrego, ale sama jeszcze nic nie testowałam :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa też nie używałam dużej ilości produktów z ich oferty :(
UsuńAle kusisz, te miniaturki boskie :)
OdpowiedzUsuńW sam raz na wyjazd :D
UsuńNigdy nie słyszałam o tej marce ale kremik z chęcią przetestowałabym na swijej skórze :) I gratuluje wygranej
OdpowiedzUsuńU nas bardzo popularna marka dla fanek koreańskiej pielęgnacji :D
UsuńTakie kompleksowe używanie całej linii kosmetyków daje najlepsze efekty, więc super, że wszystko się spisuje tak świetnie:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Cera wtedy jest dopieszczona :)
UsuńNa początku myślałam, że ta seria w ogóle mnie nie zainteresuje. Ha, jak bardzo się myliłam! :D Mam skórę mieszaną, skłonną do zapychania, a tu podobają mi się te lekkie konsystencje :D Na lato byłaby jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńHah jak często też tak mam- a to nie dla mnie :D A potem chcę to koniecznie! :P
UsuńDaj znać czy Ci się podoba :D
OdpowiedzUsuńTaki zestawik wygrać, to sama radość -gratki wielki :) Cieszę się, że produkty się spisały, będę o nich pamiętać!
OdpowiedzUsuńO tak! :) Bardzo miła niespodzianka :)
Usuńjakoś nie wiem, jeszcze na toner może bym się skusiła, za to żeli moja skóra nijak nie toleruje :( kiedyś myślałam że to przez składniki, ale nie ważne po jaki żel nie sięgnę jest tragedia, zdarzyły się dwa na wypryski które jakoś przeszły
OdpowiedzUsuńKurcze widać że żelowe konsystencje nie są dla Ciebie :(
UsuńJa mam piankę do twarzy,ale zastanawiałam się jeszcze nad kremem, ale chyba musiałabym wpierw wypróbować miniaturę. Zazwyczaj coś co jest przeznaczone dla różnych rodzajów cery u mnie się nie sprawdza 😊
OdpowiedzUsuńMoja skóra wszystko wsysa :D Rzeczywiście warto wpierw poznać go na miniaturach albo próbkach :)
Usuńraz, że świetnie się prezentuje ten zestaw, a dwa to bardzo mile jestem zaskoczona działaniem poszczególnych elementów zestawu. tak mi się to spodobało, że postanowiłam kupić tę serię argospa od skin79 przyjaciółce na urodziny :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że moja recenzja była pomocna :)
UsuńBardzo ciekawe produkty ;) Z pielęgnacją tej marki nie miałam jeszcze nic wspólnego, ale kilka produktów bardzo mnie ciekawi! W tym teraz również ta seria... ;D
OdpowiedzUsuńMnie często kuszą produkty Skin79 :D
UsuńWcale się nie dziwię:-) te produkty ze skin79 są rewelacyjne! ja zamawiam zawsze z ich strony skin79-sklep żeby mieć pewność że nie trafię jakiejś podróbki ;-)
OdpowiedzUsuńkuszą kuszą :) fajna seria. z ich stronki zamówiłam sobie też 2 produkty z bentona, skin toner aloesowy i krem pod oczy snail bee, kolejne pozytywne zaskoczenie po aragospa :)
OdpowiedzUsuń