INNOWACJA W PIELĘGNACJI WŁOSÓW CZYLI OLEOKREM OD L'BIOTICA


Cześć dziewczyny!
Znacie zapewne taki stan, kiedy włosy zupełnie nie chcą nas słuchać, a wszystkie próby ich ujarzmiania kończą się z odwrotnym skutkiem. U mnie najczęściej buntują się końcówki z prawej strony twarzy. Często jestem w kropce- odżywka i maska to za mało, już kropeka serum jest lepszym rozwiązaniem, ale 2 kropelki robią strąki... Ostatnio miałam możliwość przetestowania dzisiejszych bohaterów - OleoKremów do włosów, łączących jak sama nazwa mówi olejek i krem. Kosmetyków do włosów bez spłukiwania unikam jak ognia, a właśnie w tym wypadku producent zaleca nałożyć je na wilgotne bądź suche (!) włosy. Czy rzeczywiście mój dystans do tych kosmetyków był potrzebny? Zapraszam do recenzji :)


L'biotica przygotowała dla nas 4 warianty oleokremu, każdy w pojemności 125ml. Do wyboru mamy: oleje afrykańskie arganowy i z baobabu + złoto, oleje dalekowschodnie tsubaki i perilla + perła, oleje amazońskie babassu i pequi + diament, oleje indyjskie moringa i tamanu + kawior. Każdy kusi, prawda? Ja do testów wybrałam wersję z perłą i diamentem. Produkt ma za zadanie ujarzmić, wygładzić i nabłyszczyć włosy, nie obciążając przy tym pasm. Kosmetyk ma bardzo kremową konsystencję, więc obawiałam się przyklapnięcia, bądź efektu tłustych włosów. Kosmetyk ma również ma domknąć łuski włosów po myciu i wspomóc ich rozczesywanie.



DIAMOND
OLEJE AMAZOŃSKIE BABASSU I PEQUI
_________________________________________

* Pył diamentowy  subtelnie rozdrobiony pył z najcenniejszego na świecie kamienia szlachetnego nadaje włosom przepiękny, skrzący się blask i moc.

* Olej Babassu – wytłaczany z orzeszków palmy Oringya Cohune. Polecany szczególnie do kosmetyków, które mają nawilżać, wzmacniać i zmiękczać włosy. Zawiera około 70% lipidów, w tym dużą zawartością kwasu laurynowego i mirystynowego. Olej babassu wnika w strukturę włosa i wygładza go, ułatwia rozczesywanie i zabezpiecza przed rozdwajaniem końcówek.

* Olej Pequi – pozyskiwany z nasion brazylijskiego owocu Caryocar Brasiliense, pomaga w utrzymaniu wilgoci i będąc bogatym w antyoksydanty pomaga w zachowaniu dobrej kondycji włosa, jego koloru, połysku i gładkości. Ponadto, dzięki swoim właściwościom, przeciwdziała mierzwieniu się włosów, co pozwala na utrzymanie ich pięknego i zdrowego wyglądu.

OleoKrem Dianond sprawi, że włosy będą... 
- idealnie wygładzone i miękkie 
- zjawiskowo lśniące
- intensywnie odżywione i zdrowe
- naturalnie piękne i lekkie, bez efektu obciążenia
___________________________________________


SKŁAD: Aqua, Glycerin, Dimethicone, Hydroxyethyl Acrylate / Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Phenyl Trimethicone, Oleyl Alcohol, Diamond Powder, Orbignya Oleifera (Babassu) Seed Oil, Cariocar Brasilense Fruit Oil, D-panthenol, Tocopheryl Acetate, Polysorbate 60, Sorbitan Isostearate, Trimethylsiloxysilicate, Dimethiconol, Tricedeth-6, PPG-3 Benzyl Ether Myristate, C13-15 Alkane, Amodimethicone, Cetrimonium Chloride, Trideceth-12, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Limonene, Linalool, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, C.I. 77163 (Bismuth Oxychloride), Ethylhexyl Hydroxystearate, Citric Acid

***



PEARL 
OLEJE DALEKOWSCHODNIE TSUBAKI I PERILLA
_________________________________________

* Proteiny Perłowe – perły to jedna z największych tajemnic ukrytych w głębinach wód. Proteiny, z których są zbudowane, w niezwykły sposób przypominają naturalną keratynę obecną we włosach: dzięki temu pielęgnują i odbudowują włosy, nadając im przepiękny, perłowy blask.

* Olej Tsubaki – to cenny olej pozyskiwany z kamelii japońskiej, która kwitnie zimą w ekstremalnych warunkach. Dlatego też jej nasiona zaopatrzone są w niezwykle skuteczne składniki ochronne. Olej  ten bogaty jest w poilfenole oraz kwasy tłuszczowe omega-6 i omega-9. Kwasy te bardzo łatwo się wchłaniają i szybko przenikają do wnętrza włosa, nawilżając go i regenerując.

* Olej Perilla – pochodzący z Dalekiego Wschodu wyjątkowy olej o niezwykle wysokiej zawartości kwasów omega-3 i najsilniejszym wśród olejów potencjale antyoksydacyjnym. Idealny do pielęgnacji włosów łamliwych, osłabionych, z rozdwajającymi się końcówkami.


OleoKrem Dianond sprawi, że włosy będą... 
- idealnie wygładzone i miękkie
- zjawiskowo lśniące
- intensywnie odżywione i zdrowe
- naturalnie piękne i lekkie, bez efektu obciążenia
___________________________________________


SKŁAD: Aqua, Glycerin, Dimethicone, Hydroxyethyl Acrylate / Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Phenyl Trimethicone, Oleyl Alcohol, Hydrolyzed Pearl, Camellia Japonica Seed Oil, Perilla Ocymoides Seed Oil, D-panthenol, Tocopheryl Acetate, Polysorbate 60, Sorbitan Isostearate, Trimethylsiloxysilicate, Dimethiconol, Tricedeth-6, PPG-3 Benzyl Ether Myristate, C13-15 Alkane, Amodimethicone, Cetrimonium Chloride, Trideceth-12, Gluconolactone, Calcium Gluconate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum, C.I. 77163 (Bismuth Oxychloride), Ethylhexyl Hydroxystearate, Citric Acid



MOJA OPINIA, WRAŻENIA I SPOSTRZEŻENIA: 

______________________________________


Zacznę od zapachu, o którym koniecznie trzeba wspomnieć. Oba OleoKremy pięknie pachną- orientalnie, ale nienachalnie. Moim faworytem jest wersja z perłą, która swoimi nutami zapachowymi przypomina mi ukochanego Angela od Muglera! Co więcej...na moich włosach zapach utrzymuje się dość długo. Często idę spać z mokrymi włosami, a rano czuć jeszcze zapach OleoKremu na poduszce. Wersja z diamentem jest delikatniejsza dla nosa, ale również bardzo fajna :) Konsystencja obu produktów wygląda jak rzadki i lekki krem w kolorze białym (diament) bądź ecrue (perła). Opakowania są bardzo poręczne- długie, wąskie tubki. Jak już wcześniej wspomniałam nie stosuję odżywek bez spłukiwania. Czasami użyję serum na wilgotne końcówki. Ciężko było mi się przełamać do zastosowania OleoKremu na włosy...ale po kolei. Na początku testowałam go na wilgotnych włosach- nie obciążył ich, nie przetłuścił. Włosy są rzeczywiście bardziej ujarzmione, a końcówki się nie wyginają w różne strony. Po tym zdanym teście, przyszedł czas na główny egzamin- stosowanie go na suchych włosach. Tutaj bardzo prosto przesadzić i zrobić sobie strąka- w końcu to krem. Ja wyciskam z opakowania "groszek" produktu, rozcieram go w dłoniach i nakładam na niesforne pasma. Tak stosowany nie zrobi naszym włosom krzywdy. Chyba w końcu nieśmiało zaczynam się przekonywać do specyfików bez spłukiwania.


PODSUMOWANIE:
________________

+ piękne zapachy
+ brak obciążenia/ przetłuszczenia włosów
+ zachwycająca szata graficzna i praktyczne opakowanie
+ dostępność 4 wariantów
+ konsystencja
+ cena (około 17 zł za 125 ml)
+ wydajność- wystarczy groszek lub dwa groszki, żeby ujarzmić włosy

+/- dostępność- dopiero zaczynają się pojawiać w drogeriach

- łatwo przesadzić z ilością

Jestem bardzo mile zaskoczona OleoKremami. Myślę, że wersja z perłą z perłą zostanie ze mną na długo, ze względu na zapach i na działanie. Wersję diamentową również z chęcią zużyję.

Moja ocena:










Znacie OleoKremy? Używacie produktów do włosów bez spłukiwania?

_______________________________

Przypominam Wam o trwającym u mnie konkursie! Miło mi będzie jeśli weźmiecie udział:)


Komentarze

  1. Ciekawe. Nie spotkałam się jeszcze z tymi produktami :-) Nie do końca przekonują mnie formuły bez spłukiwania ale te wyjątkowo mnie kuszą.. chyba jednak się za jakąś wersja rozejrzę ;-)

    Wszystkiego najlepszego ! Zdrówka i spełnienia marzeń! :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana za życzenia :*

      Powiem Ci, że mnie zupełnie nie przekonywały produkty bez spłukiwania, bo nigdy się nie sprawdzały...a tutaj na prawdę jestem miło zaskoczona, bo ani trochę nie obciążają włosów :) Spróbuj, nie są drogie :)

      Usuń
  2. ależ rzetelna, profesjonalna recenzja Kochana :)
    widziałam ostatnio te kosmetyki w drogerii, jak skończę swoją serię z Dave to sobie kupię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że recenzja przypadła Ci do gustu :) ja Dove nie miałam ale uwielbiam ich zapachy produktów do włosów i ciała :)

      Usuń
  3. krem chętne bym widziała u siebie :!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja z kolei odmówiłam ich testowania bo przeczuwałam, że u mnie się nie sprawdza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się wahałam, bo produkty bez spłukiwania to nie moja bajka, a tu miłe zaskoczenie :)

      Usuń
  5. Powiem szczerze że ostatnio stałam przy półce z tymi kosmetykami i tak się zastanawiałam czy by któregośnie spróbować, teraz wiem że chętnie sprawdzę jak spiszą się na moich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do wyboru masz aż 4, daj znać który stanie się szczęśliwcem :D

      Usuń
  6. Ja właśnie lubię produkty bez spłukiwania, bo często po umyciu włosów nie chce mi się po raz kolejny wchodzić pod prysznic albo nachylać się nad wanną, więc mnie zaciekawiłaś tymi oleo-kremami :)
    ♡ blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, dla leniuszków dobre są te bez spłukiwania :D Ja wiszę nad wanna i wiszę, żeby się dobrze spłukało :D

      Usuń
  7. mam takiego pecha że ich produkty u mnie kompletnie się nie sprawdzają, o ile w tym przypadku mogłabym się skusić na wersję diamentową, to na drugą już nie bo ma hydrolizowane proteiny a moje włosy ich nie lubią :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana jeszcze jest wersja ze złotem i kawiorem, może ich składy bardziej Ci spasują :*

      Usuń
  8. Właśnie u mnie czeka takowy do przetestowania ;) Jestem go strasznie ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Strasznie zaciekawiły mnie te produkty po Twojej recenzji ;) Chyba się na nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniale się prezentują.Nie znam oleo-kremów.Ja jednak do włosów wolę tradycyjne odżywki,które się spłukuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie tak czy tak zawsze używam odżywki do spłukiwania a oleokrem daje na same końcówki :)

      Usuń
  11. Ja właśnie szukam dobrych produktów bez spłukiwania. Te drugie strasznie mnie męczą, bo absolutnie nie jestem włosomaniaczką :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto spróbować oleokremów :)
      Mi też do włosomaniaczki daleeeeko :D

      Usuń
  12. miałam kiedyś bardzo dawno temu podobny produkt nazywał się fluid do włosów czy jakoś tak :) i fajnie się spisał :) ale nie pamiętam marki bo to było już dawno temu ( zanim założyłam bloga ) Myślę że wypróbuję jednego z nich :) ale najpierw chcę wykończyć olejki do włosów które jeszcze mam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi ogólnie dużo specyfików obciąża włosy :( A tutaj miła niespodzianka :D

      Usuń
  13. Na pewno któryś wypróbuje, teraz szczególnie gdy będę częściej sięgać po suszarkę to powinny się idealnie sprawdzić te kremy :D. Szukałam ich nawet ostatnio ale jeszcze nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy suszarce to na pewno dobrze się spiszą :) Ja też ich nie widziałam w drogeriach, a podobno już są... :P

      Usuń
  14. Chyba spróbuję, nie miałam jeszcze żadnej formuły bez spłukiwania, więc tym bardziej jestem ciekawa co zdziała na moich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  15. To już kolejna pozytywna recenzja jaką czytam! Bardzo mnie ciekawią te kremiki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam pewne obiekcje, co do tych specyfików, ale bardzo fajnie się spisują :)

      Usuń
  16. Nie znam produktów tej firmy, ale ostatnio spotykam się z pozytywnymi opiniami na temat tych oleo-kremów :)
    Fajnie, że nie obciążają włosów, bo tego zawsze się obawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny wynalazek :) Moje włosy obciąża 3/4 kosmetyków...a tu miłe zaskoczenie :)

      Usuń
  17. Popatrzyłam na składy i myślałam, że będą przeciążać włosy, zresztą bez spłukiwania o taki efekt łatwo, ale miło mnie zaskoczyłaś. Kosmetyki ciekawe, fajnie, że Ci się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem pozytywnie zaskoczona- bałam się klapniętych włosów :)

      Usuń
  18. nie miałam okazji jeszcze tego testowac ale fajnie było cos o tym przeczytać :)
    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. nie miałam ale z chęcią bym wyprobowała

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja chętnie używam produktów bez spłukiwania gdyż moje włosy lubią się puszyc. Dlatego chętnie w przyszłości wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje też się puszą, na końcach :) Myślę, że oleokrem może Ci pomóc :)

      Usuń
  21. lubię takie produkty, chętnie się na nie skuszę:D

    OdpowiedzUsuń
  22. anna piekneperfumy9 października 2016 22:59

    Fajnie, jeśli włosy pachną tak jak perfumy lub bardzo podobnie, więc super trafiłaś:) Kosmetyków bez spłukiwania staram się używać kiedy mam mało czasu na maskę...;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam te wszystkie specyfiki do włosów z Biovaxu :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Spotkałam się już z tymi produktami na kilku blogach, ale póki co ich nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. mam oleokrem Oleje afrykańskie arganowy i z baobabu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też używam tego OleoKremu i jestem zachwycona efektem. Już po pierwszym użyciu pasma są wygładzone i rewelacyjnie pachną. Polecam serdecznie!

      Usuń
    2. Również mam takie same odczucia :D

      Usuń
  26. Na pewno kupię i wypróbuję, tyle dobrego już o tym OleKremach przeczytałam;)

    OdpowiedzUsuń
  27. O oleokremach Lbiotica słyszałam już jakoś czas temu, jednak jakoś umykalo mi kupienie ich ;) teraz myślę, że przy najbliższych zakupach wylądują w koszyku. Uwielbiam takie produkty! Świetna recenzja, jak zawsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo zachęcam, mają obłędne zapachy i na prawdę fajne działanie :)

      Usuń
  28. Ja unikam takich kremów bez spłukiwania. Poza tym widzę w składzie silikony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, silikony są. Mi nie przeszkadzają, ale wiem, że dla niektórych to problem :(

      Usuń
  29. Ja też do tej pory nie byłam przekonana do produktów bez spłukiwania, ale przyjaciółka namówiła mnie do przetestowania oleokremu BIOVAX Diamond,który u niej sprawdził się znakomicie. Muszę przyznać, że zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona jego działaniem na moich cienkich i delikatnych włosach - przestały się one puszyć, lepiej się układają, nabrały objętości i blasku. Ja zdecydowanie polecam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To widać, że oleokrem zadziałał u Ciebie dokładnie tak jak u mnie :)

      Usuń
  30. Ciekawe jak sprawdziłyby się na moich włosach. Myślę, że gdy zobaczę je w drogerii to chętnie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak uda Ci się kupić to daj znać jak się sprawują :)

      Usuń
  31. Jeśli dbasz o włosy, to powinnaś zapomnieć o chodzeniu spać z mokrą głową, wtedy włosy niszczą się najbardziej. Suszarka nie wyrządzi im takiej szkody, jak właśnie taki zwyczaj. Wracając do Oleokremów, to stosuję diamond i jeszcze nie zdarzyło mi się by obciążył włosy. Po nim włosy mam miękkie, dobrze nawilżone, błyszczące i pachną niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem niestety, że chodzenie spać z mokrą głową niszczy bardzo włosy :( Próbuję to zmienić ale jakoś mi nie wychodzi...ale mam to na uwadze :)

      Usuń
  32. Bardzo dużo słyszałam o OleoKremach i w końcu ja, nie mogąc się opanować, kupiłam wersję Diamond. Pierwsze wrażenia pozytywne, oczywiście zapach jest wyjątkowy, no i tak długo utrzymuje się na moich włosach. Daję na pasma tylko troszkę kremu, bo mam cienkie włosy. Sprawdza się znakomicie i przy tym jest bardzo wydajny. :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja chętnie wypróbuję wersję Diamond. Dużo pozytywnego o niej się naczytałam, a sama używając wersję Caviar widzę, że oleokremy działają ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz!
Jest to dla mnie niesamowita radość i motywacja do dalszego pisania :)
Staram się na bieżąco wchodzić na Wasze blogi i śledzić Waszą aktywność :)