OCZYSZCZAJĄCY I REGENERUJĄCY PEELING ENZYMATYCZNY KOREAŃSKIEJ MARKI PUREDERM
Cześć kochane!
Od wielu wielu lat jestem zwolenniczką mocnych zdzieraków zarówno do twarzy jak i do ciała. W peelingu muszą być wyczuwane mocne drobinki,, wtedy czuję, że taki kosmetyk porządnie oczyszcza moją twarz. Kiedyś wyjątkowo kupiłam peeling enzymatyczny w saszetce i nie zdziałał nic...dlatego całkowicie obraziłam się na ten sposób oczyszczania. Aż do czasu... Będąc w Hebe, Purederm był na przecenie za niecałe 9 zł. Pani, która mnie obsługiwała, znając moje preferencje, stwierdziła, że owy produkt ma spore drobinki peelingujące! Skusiła mnie tym. W domu po otwarciu kosmetyku byłam wściekła- to peeling enzymatyczny (mój błąd, pisze jak byk...). Z wielką niechęcią spróbowałam go na twarzy, a efekt mnie na prawdę zaskoczył...
OD PRODUCENTA: Bezinwazyjny peeling enzymatyczny o ultradelikatnej formule. Enzymy zawarte w kwasach rozpuszczają martwy naskórek bez potrzeby mechanicznego usuwania. Peeling łagodnie oczyszcza stymulując proces odnowy i regeneracji kolagenu. Wzmacnia ścianki naczynek krwionośnych zapobiegając ich pękaniu, doskonale nawilża, wyrównuje koloryt skóry. Może być bezpiecznie stosowany przez osoby z trądzikiem. Nie podrażnia.
***
RODZAJ SKÓRY: wrażliwa, trądzikowa, naczynkowa, skłonna do podrażnień, przesuszona.
***
SPOSÓB UŻYCIA: Stosuj raz/dwa razy w tygodniu, nanosząc delikatnie i równomiernie niewielką ilość na zwilżoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Pozostaw na 5 minut, omijaj okolice oczu. Spłucz delikatnie letnią wodą. Dla kompleksowej pielęgnacji używaj innych kosmetyków marki Purederm.
SKŁAD: Aqua, PEG-8, Cellulose, Dipropylene Glycol, Glycerin, Alcohol Denat., Sodium Hyaluronate, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Saccharum Officinarum (Sugar Cane) Extract, Acer Saccharum (Sugar Maple) Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract, Vaccinium Myrtillus Fruit/Leaf Extract, Allantoin, Beta-Glucan, Disodium EDTA, Carbomer, Triethanolamine, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol, Methylparaben, Fragrance (Parfum).
Kwas hialuronowy- utrzymuje optymalne nawilżenie skóry właściwej, chroni przed przesuszaniem, posiada zdolność wiązania wody w skórze. Składnik biozgodny.
Kwasy AHA- unikalne połączenie ekstraktów roślinnych pomarańczy, trzciny cukrowej i cytryny, bogate w witaminy i minerały. delikatnie złuszczają i odżywiają komórki naskórka, stymulując ich odbudowę
Ekstrakt z jabłka- wygładza oraz usuwa martwe komórki naskórka, ma działanie antybakteryjne. Przywraca skórze blask, prawidłowy koloryt, redukuje drobne przebarwienia.
Oprócz powyższych ekstraktów produkt zawiera dużo substancji nawilżających. Niestety są też negatywy składu: alkohol w czołówce, substancje zapachowe, konserwanty (parabeny).
Peeling jest przydatny do użycia przez 6 miesięcy po otwarciu. Jego pojemność to 100 gram i kupimy go w drogerii Hebe (gdzie indziej go nie widziałam) za cenę 13 zł bez promocji. Kosmetyk jest produkowany w Korei i nie jest testowany na zwierzętach.
_______________________________________________
MOJA OPINIA, WRAŻENIA I SPOSTRZEŻENIA:
_____________________________________
Czasami to człowiek jednak jest uparty. Jak osioł. Patrząc na przestrzeni czasu moja przygoda z peelingami miała 3 etapy: 1. kupuję mechaniczne 2. jednorazowo kupuję enzymatyczny i fuj bleeee, nie dla mnie 3. wracam do mechanicznych, nie dając szans tym drugim. Pewnie gdyby nie moje zakręcenie i kompetencje Pani z Hebe to dalej żyłabym w świecie zdzieraków i nie pokochałabym enzymatycznych :) Powiem tyle- peeling jest rewelacyjny. Opakowanie produktu jest praktyczne- miękka, plastikowa tubka. Szata graficzna jak dla mnie jest neutralna, nie wiem czy zwróciłabym na niego uwagę. Sama konsystencja nie jest zbyt gęsta i zawiera bardzo delikatne drobinki wyczuwalne pod palcami. Pachnie lekko kwaskowato, ale całkowicie nie przeszkadza to w użytkowaniu. Uprzedzam pytania- alkoholu w ogóle nie czuć :) Obawiałam się, że przez ten składnik, moja sucha cera jeszcze bardziej się wysuszy- na szczęście nic takiego się nie stało. Peeling Purederm jest pogromcą suchych skórek (możemy zapomnieć o łuszczącej się skórze na płatkach nosa) oraz ekspertem w rozjaśnianiu cery. Po użyciu skóra odzyskuje blask i jest jaśniejsza. Kosmetyk również bardzo dobrze oczyszcza.
PODSUMOWANIE:
_______________
+ oczyszczanie
+ rozjaśnienie cery
+ wydajność
+ zmniejszenie widoczności i zwężenie porów
+ cena
- dostępność (poza Hebe nigdzie go nie widziałam...)
Mimo feralnego alkoholu w składzie i miernej dostępności jest to mój ulubiony peeling enzymatyczny i z pewnością kupię go ponownie. Przyznam, że mam chęć spróbować inne peelingi enzymatyczne- polecicie mi Waszych ulubieńców w tej dziedzinie?
Znacie ten peeling? Stosujecie oczyszczanie mechaniczne czy enzymatyczne?
Muszę wypróbować ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ #Smile
Nasz blog - klik
Spróbuj koniecznie :)
UsuńNie wiedziałam, że Purederm jest koreańską marką ;) Skoro ten peeling jest pogromcą suchych skórek, to muszę się na niego kiedyś skusić, gdy będę w Hebe :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie to zdziwiło :)
UsuńA z suchymi skórkami daje radę naprawdę dobrze :)
Skład trochę średni :( Boje się, moją wrażliwą cerę może jednak podrażnić.
OdpowiedzUsuńJa jestem strasznym wrażliwcem, a krzywdy mi nie wyrządził :) Ale wiadomo, każda cera jest inna :)
UsuńSzkoda, że nie jest dostępny stacjonarnie w innych sklepach. Właśnie jestem na etapie poszukiwania peelingu enzymatycznego :)
OdpowiedzUsuńW innych go nie widziałam, ale kto wie może gdzieś jest jeszcze :)
UsuńWIdziałam go w Hebe i mnie ciekawił, teraz wręcz żałuję, że się na niego nie zdecydowałam. Na pewno to nadrobię :D
OdpowiedzUsuńTo daj znać jak się u Ciebie sprawuje :)
UsuńJeśli chodzi o twarz to sięgam tylko po peelingi enzymatyczne. Jak będę w Hebe to chętnie po niego sięgnę. Obecnie stosuję peeling Sylveco :)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam jeszcze peelingu z Sylveco, muszę się bliżej przyjrzeć tej marce :)
UsuńChyba będę musiała wypróbować bo też się po jednym zraziłam ;D
OdpowiedzUsuńNo widzisz to tak jak ja :D
UsuńWłaśnie skończył mi się peeling enzymatyczny i dzięki Twojej recenzji zdecydowanie musze przetestować ten kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawdzi się u Ciebie :)
UsuńO proszę, nie spodziewałam się, ze taki dobry!
OdpowiedzUsuńTeż był dla mnie miłym zaskoczeniem :)
UsuńCoś zdecydowanie dla mnie jeśli usuwa suche skórki w okolicach nosa! :D
OdpowiedzUsuńW takim razie koniecznie go spróbuj "_
UsuńNie widziałam go, a firmę bardzo lubię;) jak będę w hebe to kupię i wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńTo jest mój pierwszy kosmetyk z Purederm :) Co jeszcze warto spróbować? :)
UsuńMoże spójrz na Czarne mydło Nacomi, oczyszcza, aż skrzypi!
OdpowiedzUsuńWidziałam je już parę razy, ale zawsze się wahałam czy kupić! Teraz koniecznie się skuszę :)
UsuńJa kupiłam go zachęcona zaufaniem do marki Purederm, której maseczki 3D snail na płacie po prostu uwielbiałam:)Niestety dla mnie, posiadaczki skóry suchej ten peeling niewiele robił. Generalnie do tej pory mam go i używam od czasu do czasu, ale mnie nie zachwycił. Nawet jak na cenę, to skład PEGi i parabenty są słabą zachętą, niemniej jednak jak kupowałam, to tak jak mówiłam ufałam, a tu takie zaskoczenie. Na moją skórę niestety nie zadziałał w rewelacyjny sposób:(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u Ciebie się nie sprawdził :( Ale każda cera ma swoje kaprysy :(
UsuńNie znam tego peelingu. Twoja opinia jest bardzo zachęcająca ;)
OdpowiedzUsuńDobrze oczyszcza i nie podrażania :)
Usuńfajna konsystencja, nie znam peelingu ale wszystko przede mną
OdpowiedzUsuńlubię Twoje nowości
Dyed Blonde
Bardzo się cieszę :)
UsuńMam go i także go lubię.
OdpowiedzUsuńFajny jest :)
UsuńJa obecnie mam w swoich kosmetycznych zbiorach tylko peeling enzymatyczny marki Organique i nie mogłabym wybrać lepiej :) Kocham peelingi enzymatyczne za ich świetne działanie!
OdpowiedzUsuńZ Organique jeszcze nie miałam żadnego produktu, muszę się bliżej zapoznać z ich ofertą :)
UsuńPeelingi enzymatyczne bardzo lubię, a jeszcze o takim działaniu ? Muszę w końcu odiwedzić hebe ! Ahh szkoda że jest mi ta nie po drodze :D
OdpowiedzUsuńA tam, czasami warto nadrobić parę kilometrów :D
UsuńRzeczywiście, szata graficzna nie rzuca się w oczy, więc też bym pewnie nie zauważyła :) Super, że się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńW końcu najważniejsze jest wnętrze :)
UsuńJa obecnie stosuję na razie żel plus płatek peelingujący. I bardzo mi tp słłuży jak dotąd. Natomiast z Pure Derm miałam okazję stosować plasterki na nos i było nawet nieźle, ale mogłyby być mocniejsze :)
OdpowiedzUsuńciekawy sposób na peeling :)
UsuńCzuję się skuszona, przyglądnę mu się na dniach w Hebe ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze jest w innej wersji, chyba dla cery tłustej, ale pewności nie mam :D
UsuńKupię go! Stosuję i takie i takie oczyszczanie ale mam skórę tłustą i naczynkową zarazem. Koszmar... Recenzja super! Obserwuję i pozdrawiam! ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńJest także wersja do cery mieszanej i tłustej ;)
Nie da się ukryć, że jest to ciekawy kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńNiepozorny ale ciekawy :)
UsuńZ pewnością się w niego zaopatrzę <3
OdpowiedzUsuńFajny jest :D
UsuńJuż dawno nie używałam peelingu enzymatycznego. Od jakiegoś czasu sięgam po peeling drobnoziarnisty tej samej firmy i także bardzo go lubię... Myślę, że przy okazji przetestuję także inne produkty Purederm.
OdpowiedzUsuńTeż muszę sięgnąć po inne produkty purederm :)
UsuńUwielbiam wszelakie peelingi, chętnie bym przetestował a na sobie. Hebe niestety odemnie daleko :/
OdpowiedzUsuńTo szkoda, ale może kiedyś, przy okazji uda Ci się go zdobyć :)
Usuńwydaje się ciekawy ;D
OdpowiedzUsuńJest charakterystyczny, ale fajny :)
Usuństosuję peeling enzymatyczny od bielendy, a ten być może kiedyś będzie w biedronce, trzymam kciuki za to :)
OdpowiedzUsuńZ Bielendy nie miałam jeszcze peelingu :)
UsuńZnaleźć peeling enzymatyczny, który będzie robił cokolwiek to i tak spore wyzwanie, a taki z którego będzie się zadowolonym to jak ze świętym gralem.. :-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, do tej pory miałam uraz bo niby peeling, a nic nie oczyszczał :) Dobrze, że ten podołał zadaniu :)
UsuńDawno nie byłam w Hebe,pora to zmienić :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, trzeba odwiedzić Hebe :)
UsuńJa uwielbiam łupiny orzechów w peelingach i takich głównie szukam, więc będę go miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńAle mnie zaciekawiłaś! Nigdy nie słyszałam o tym kosmetyku a tu taka perełka ;)
OdpowiedzUsuńTeż go przez przypadek poznałam :) mam chęć na inne kosmetyki tej marki :)
UsuńMam go i śmiem twierdzić, że to jeden z najlepszych peelingów enzymatycznych jakie miałam okazję stosować. Pomimo marnego składu, spisuje się rewelacyjnie i, choć mam na liście kilka produktów z tej kategorii do wypróbowania, na pewno zawsze znajdzie miejsce w mojej kosmetyczce.
OdpowiedzUsuńUdało mi się z nim, bo gdyby nie pomyłka to pewnie nie spotkałabym się z nim :D
UsuńCiekawy produkt, jednak nie do mojej cery :/
OdpowiedzUsuńDlaczego? Jest jeszcze w innej wersji :)
UsuńSkusiłam się na niego kiedyś w promocji, ale i bez niej jest w atrakcyjnej cenie - zwłaszcza że to całkiem niezły produkt.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: https://beautymarisa.blogspot.com/