PODKŁAD MATUJĄCY PROVOKE MATT FLUID W KOLORZE 205 (LIGHT BEIGE) OD DR IRENA ERIS
Cześć dziewczyny!
Dzisiaj pokażę Wam jedyny produkt, który nabyłam na promocji -49% w Rossmannie. Dlaczego nie zrobiłam większych zakupów? Planuję w najbliższym czasie zużyć trochę zapasy i kupować tylko produkty które mi są potrzebne, lub wiem, że zużyję je w najbliższym czasie. Blogi urodowe są nie lada wyzwaniem, gdyż ciągle widzę ciekawe nowinki bądź super odkrycia. Tak więc przejdźmy do recenzji matującego podkładu Provoke od Dr Ireny Eris.
OD PRODUCENTA: Matt Fluid idealnie stapia się z cerą nadając skórze nieskazitelny, aksamitnie matowy wygląd. Efekt matowienia i krycia jest naturalny i utrzymuje się do 10 godzin. Innowacyjna technologia MATT˙PRECIO™, odpowiedzialna za niwelowanie nadmiaru sebum i redukcję jego wytwarzania, została wzbogacona o MattPowder Complex, aby jeszcze skuteczniej i dłużej zapewnić podwójny efekt matujący. Wyciąg z algi atlantyckiej o właściwościach ochronnych i kojących, wspomaga proces nawilżenia i naprawy skóry. Efektem jest skóra perfekcyjnie wygładzona i ujednolicona, o pięknym kolorycie i pudrowym, matowym wykończeniu. Podkład stworzony jest na bazie beztłuszczowej formuły, dlatego nie zatyka on porów.
POJEMNOŚĆ: 30 ml
RODZAJ CERY: mieszana, tłusta
DZIAŁANIE: matujące, wygładzające, poprawiające koloryt
CENA: 79 zł
SKŁAD: Aqua (Water), Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Isododecane, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Lauryl PEG-9 Polydimethysiloxyethyl, Dimethicone, Titanium Dioxide, Methyl Trimethicone, Sodium Chloride, Dimethicone/PEG-10/15 Crosspolymer, Acrylates/ Dimethicone Copolymer, Polyglyceryl-3 Polydimethylsiloxyethyl Dimethicone, Stearic Acid, Aluminum Hydroxide, Polysilicone-11, Disteardimonium Hectorite, Triethoxycaprylylsilane, Sodium Citrate, Ethylhexylglycerin, Butylene Glycol, Laminaria Saccharina Extract, Tocopherol , Phenoxyethanol, Dipropylene glycol, Parfum, Linalool, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Limonene, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Benzyl Salicylate, Hydroxycitronellal, CI 77891, CI 77492, CI 77491, CI 77499
___________________________________________
MOJA OPINIA, WRAŻENIA I SPOSTRZEŻENIA:
___________________________________________
Podkład kupiłam na próbę, skuszona promocją w Rossmannie. Za 30 ml buteleczkę zapłaciłam około 43 zł. Wzięłam oczywiście najjaśniejszy odcień, który dość nie dawno wszedł na rynek (nr 205). Na poniższych swatchach będziecie go mogły porównać z innymi podkładami, których używam. Jak widać Eris jest z nich najciemniejszy i niestety dla mnie będzie zbyt ciemny. Przetestowałam go jeszcze na opalonej skórze, wtedy odcień był już lekko za ciemny, ale podkład nie odznaczał się widocznie. Sam produkt na piękną buteleczkę z matowego szkła. Prezentuje się imponująco. O czym warto wspomnieć to zapach tego podkładu- pachnie pięknie, luksusowo, lekko kwiatowo. Z pewnością miła woń uprzyjemnia nam makijaż. Niestety podkład lubi się utleniać, przez co po czasie ciemnieje na naszej twarzy. Może osoby z ciemniejszą cerą nie zwrócą uwagi na ten proces, jednak na mojej bladej skórze widać każdą zmianę koloru. Gama kolorystyczna Provoke to 5 kolorów, brakuje mi w niej bardzo jasnego odcienia. Fluid posiada także ochronę słoneczną SPF 15. Co do działania... podkład rzeczywiście utrzymuje się cały dzień na twarzy. Nie podkreśla suchych skórek. Provoke bardzo fajnie matuje. Nie musimy na niego używać pudru w celu dodatkowego zmatowienia. Ja stosowałam puder ryżowy - kwestia przyzwyczajenia. W duecie z pudrem otrzymujemy idealny mat, który jednak w mojej opinii jest zbyt płaski.
PODSUMOWANIE:
_______________
+ prawdziwy mat na twarzy
+ nie ściera się, jest wytrzymały
+ piękny zapach
+ eleganckie opakowanie
+ nie musimy przypudrowywać twarzy po aplikacji fluidu
+ dostępność
- uboga gama kolorystyczna (brak odcieni dla bladolicych)
- ciemnieje na twarzy
Niestety nie do końca się polubiliśmy, a z każdym użyciem było co raz gorzej. Moja skóra krzyczała "nie", kiedy go aplikowałam. Efekt matu jaki daje na twarzy nie przypadł mi do gustu. Sądzę, że moim wiecznym ulubieńcem będzie Makeup Atlier Paris- w dziedzinie podkładów nie ma sobie równych. A i odcienie bajeczne :) Nie kupię go ponownie chyba, że pojawi się jaśniejszy odcień.
_______________
+ prawdziwy mat na twarzy
+ nie ściera się, jest wytrzymały
+ piękny zapach
+ eleganckie opakowanie
+ nie musimy przypudrowywać twarzy po aplikacji fluidu
+ dostępność
- uboga gama kolorystyczna (brak odcieni dla bladolicych)
- ciemnieje na twarzy
Niestety nie do końca się polubiliśmy, a z każdym użyciem było co raz gorzej. Moja skóra krzyczała "nie", kiedy go aplikowałam. Efekt matu jaki daje na twarzy nie przypadł mi do gustu. Sądzę, że moim wiecznym ulubieńcem będzie Makeup Atlier Paris- w dziedzinie podkładów nie ma sobie równych. A i odcienie bajeczne :) Nie kupię go ponownie chyba, że pojawi się jaśniejszy odcień.
Znacie? Lubicie? Stosujecie matujące podkłady?
Bez sensu, zrobili nowy odcień, który nie jest naprawdę jasny :(
OdpowiedzUsuńNiestety...liczę, że może jeszcze wynajdą jaśniejszy :D
UsuńKusil mnie przed promocja opakowaniem i pieknym zapachem,ale mi go wykupili zanim dotarlam do sklepu. I chyba lepiej,ze tak sie stało :)
OdpowiedzUsuńRacja, w sumie dobrze się stało :D Chociaż może kolorem by Ci podpasował :)
Usuńprzyznam się że od dawna kuszą mnie kosmetyki dr. Ireny Eris
OdpowiedzUsuńJa bardzo żałuję, że nie ma jaśniejszego odcienia :(
Usuńna pewno nie zakupię, pewnie odcień idealny dla mnie nie istnieje, poza tym jeśli ciemnieje...
OdpowiedzUsuńJa się skusiłam, bo na prawdę wyglądał na jasny... szkoda, że się tak przyciemnił po chwili ;/
UsuńKiedyś stosowałam tylko podkłady matujące, ale teraz polubiłam rozświetlające.
OdpowiedzUsuńJa w zależności od nastroju :) Raz matujący, raz rozświetlający :)
UsuńFajna kolorystyka cos bynm wybrała.
OdpowiedzUsuńDla mnie trochę zbyt okrojona :(
UsuńDla mnie tak samo. Kolor, który mi odpowiada z podkładów drogeryjnych to Ingrid Ideal Face 10.
UsuńNiestety dla mnie też za ciemny :( A już miałam nadzieję, że będę mogła go sobie wypróbować... W ogóle mam wrażenie, że ten nowy odcień bardzo mało różni się od poprzedniego :/
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje... szkoda, że nie pomyślą nad jaśniejszym odcieniem :(
UsuńSzkoda, że ciemnieje bo chciałam sobie kupić. Wolę jednak dołożyć i kupić sprawdzony podkład.
OdpowiedzUsuńTez racja, chociaż do Twojej cery może nie były zbyt ciemny?
UsuńOjj dla mnie zdecydowanie za ciemny :(
OdpowiedzUsuńNiestety nie popisali się z tym jasnym odcieniem ;/
UsuńChyba po raz pierwszy czytam opinię bez większych zachwytów :-) Macałam ten podkład kilka razy i zastanawiałam się nad nim, ale już na dłoni widziałam, że się utlenia dość mocno. Coś jeszcze mi w nim nie pasowało ale sama nie wiem co. Mam w domu jeszcze jego próbkę.. przetestuję ;-) ale cieszę się, że nie tylko ja mam co do niego mieszane uczucia ;-)
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę, że nie jestem jedyna :D Też nastawiłam się na świetny podkład a tu taki klops...
UsuńCiekawy :-) też mam bladą twarz i to że ciemnieje byloby pewnie bardzo widoczne a szkoda
OdpowiedzUsuńSzkoda, niestety dla bladolicych się nie nada :(
UsuńNie znam. Też kupiłam za ciemny podkład na rossmannowej promocji :(
OdpowiedzUsuńWydawał się na prawdę jasny... :(
UsuńMam zamiar kupić go na kolejnej promocji. Jestem go bardzo ciekawa, ale na razie jestem na etapie wykańczania kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńMnie niestety zawiódł :(
UsuńW 100 % zgadzam się z tobą brakuje jaśniejszych odcieni.
OdpowiedzUsuńA szkoda, bo na pewno sporo kobiet by się ucieszyło :)
UsuńJeszcze się nie spotkałam i mało o tym wiem :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
To może i lepiej - dużo nie tracisz :D
UsuńNajbardziej nie lubię gdy podkład ciemnieje na twarzy ;(( Zawsze popełniam błąd przy wyborze :( I potem klops no ;(
OdpowiedzUsuńTo u mnie pierwszy raz zdarzyła się taka sytuacja :(
Usuńciekawe czy u mnie by sie sprawdzil
OdpowiedzUsuńJak nie jesteś blada to myślę, że mógłby :)
UsuńNie miałam go nigdy, ale jestem go ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMi już spadł zapał co do niego :D
UsuńJeśli ciemnieje to nie dla mnie. Z reszta mam już swojego ulubieńca :-)
OdpowiedzUsuńA jakiego? :)
UsuńMyślałam nad jego zakupem, ale ostatecznie sobie odpuściłam :)
OdpowiedzUsuńTo może i lepiej :D
UsuńJa od dawna nad nim myślę, bo pasuje mi jego skład i ta trwałość. Ale jak ciemnieje, muszę się nad tym zastanowić. :( Może spróbuję na kolejnej promocji -49%. :) Buziaki! :*
OdpowiedzUsuńJak nie jesteś blada to spróbuj :) Może akurat przypadnie Ci do gustu :)
Usuńsliczne ma opakowanie ;) ładnie kryje :D Może na promo kiedyś go zakupie ;) ale to może bo ja fluidów prawie nie używam :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, opakowanie ma super :)
Usuńmiałam próbki i w sumie nie zachwycił mnie jakoś specjalnie :) nie pamiętam jaki odcień to akurat był. Uważam że w tej cenie można dostać nieco lepszy drogeryjny podkład :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje... nie wiem skąd tyle zachwytów nad nim :(
UsuńA już myślałam że ideał dla mej bladej twarzy a tu lipa :/
OdpowiedzUsuńDla bladej twarzy na 100% się nie nada :(
UsuńDl mnie nawet najjaśniejszy za ciemny :p
OdpowiedzUsuńTo tak jak dla mnie :)
UsuńMiałam kiedyś próbki, był całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jest jaśniejszy :(
Usuńza taką cenę myślałam że będzie emejzing...
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest :P
UsuńWydaje się być idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJeśli nie jesteś bladziochem to może Ci spasować :)
UsuńMoimi ulubieńcami są zdecydowanie fluidy MAP, niezawodne :) Na co dzień lubię także mat w wykonaniu Bell Hypoallergenic. Tego kosmetyku, o którym piszesz, nie miałam okazji używać. Dla mnie kolor mógłby być dobry mimo braku opalenizny od kilku lat, jednak do bladolicych nie należę ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, MAP mnie też nie zawiódł :)
Usuńnigdy nie miałam kolorówki eris, bardzo lubię kremy bb azjatyckie i mineralne podkłady
OdpowiedzUsuńKolorówkę ma całkiem fajna, szkoda, że odcienie średnie :(
UsuńOpakowanie rzeczywiście rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńOooo. nawet nie wiedziałam, że firma wypuściła odcień jaśniejszy od Ivory. Ja mam właśnie Ivory i niestety, zgadzam się z Tobą – ciemnieje i u mnie to w ogóle jest ciężki, schodzi bardzo szybko z nosa, nie podoba mi się efekt :( bardzo żałuję, bo zakochałam się w szacie graficznej ProVoke.
OdpowiedzUsuńWłaśnie- szata graficzna jest świetna :) Ale co z tego... skoro kolor koło jasnego nie leżał :(
UsuńWygląda interesująco, ale najczęściej używam azjatyckich kremów BB
OdpowiedzUsuńJa też się powoli do nich przekonuję :)
UsuńAch, ach napatrzeć się nie mogę :) Podejrzewam, ze ja znalazłabym coś dla siebie w tej niewielkiej gamie kolorystycznej. Na promo w Rossmannie byłam ostatniego dnia, więc podkładu nie kupiłam, ale w zamian wzięłam puder transparentny ;)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdza puder? :)
UsuńDla mnie też byłby za ciemny, więc nawet nie patrzę w jego stronę ;(
OdpowiedzUsuńNiewypał z tym najjaśniejszym kolorem :(
UsuńSzkoda, że tak słabo wypadł u Ciebie, moja cera też jest tłusta, a stosuję podkłady z Rimmel. Obecnie jednak zakupiłam podkład matująco-antystresowy z Avonu, jeszcze nie próbowała a jestem ciekawa jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie miałam podkładu z Avonu :D
UsuńNigdy nie skusiłam się na żaden produkt tej firmy i chyba nie żałuję :D
OdpowiedzUsuńwww.noeliademkowicz.blogspot.com
Mnie najbardziej kusiły opakowania :D
UsuńKiedyś chciałam go kupić, no ale jest niestety za ciemny :(
OdpowiedzUsuńTo fakt... Myślałam, że nowy odcień będzie jasny :( a tu porażka...
Usuń