PROPOZYCJE JESIENNYCH, MATOWYCH UST OD GOLDEN ROSE | JAK PRZEDŁUŻYĆ TRWAŁOŚĆ POMADEK | LONGSTAY LIQUID MATTE, MATTE CRAYON, VELVET MATTE + TRANSPARENTNA KONTURÓWKA

Cześć kochane!

Dzisiaj, wbrew aurze za oknem, jest kolorowo i wesoło! Sprawcą tego są moje ulubione pomadki od Golden Rose, które są hitem i mało kto o nich nie słyszał. Trwałe i nasycone Liquid Matte, praktyczne i proste w aplikacji Matte Crayon oraz klasyki w najlepszym wydaniu, czyli Velvet Matte. A żeby ich trwałość była ekstremalna dodatkowo przedstawię Wam transparentna konturówkę, która utrzyma w ryzach nawet najbardziej upartą pomadkę! Jesteście ciekawe na jakie kolory stawiam jesienią? W takim razie zapraszam Was do recenzji i swatchów pomadek od Golden Rose.

    

LONGSTAY LIQUID MATTE LIPSTICK 

Te pomadki goszczą nie pierwszy raz u mnie na blogu... W sierpniu wspominałam jakie są moje ulubione kolory na lato (KLIK). Golden Rose jest moim niekwestionowanym ulubieńcem w dziedzinie pomadek- bardzo przystępna cena połączona z wysoką jakością. Czego chcieć więcej.  

Jeśli nie znacie tej serii pomadek, to teraz troszkę ją Wam przybliżę. Każda pomadka ma pojemność 5,5 ml i kupimy ją na stosikach Golden Rose za 19,90 zł. Oczywiście płynne szminki dostępne są także w internetowych drogeriach. Do wyboru mamy oficjalnie 12 kolorów, choć w ostatnich dniach na niektórych stoiskach podobno można było kupić numer 13 :) Formuła pomadki posiada witaminę E i olej z awokado, przez co usta są gładkie i nie ma uczucia ściągnięcia. Po aplikacji należy chwilę odczekać, aby szminka zastygła. Golden Rose na swoim blogu pokazuje jak prawidło należy nakładać maty na usta (KLIK). Nie jest to trudne, z czasem dojdziemy do wprawy. Liquid Matte jest bardzo trwała dlatego poprawki przy malowaniu powinnyśmy ograniczyć do minimum. 

SKŁAD: isododecane, trimethylsiloxysilicate dimethicone, polybutene, petrolatum, cyclohexasiloxane, kaolin, cera alba, silica dimethyl silylate, disteardimonium hectorite, aroma, propylene carbonate, glyceryl behenate/eicosadioate, persea gratissima oil, tocopheryl acetate, cyclopentasiloxane, benzyl alcohol, may contain, mica, ci 77891, ci 77491, ci 77492, ci 77499, ci 45410, ci 45380, ci 17200, ci 15850, ci 12085, ci 73360, ci 16035, ci 42090, ci 77742, ci 75470, ci 19140, ci 15985, ci 47005, tin oxid

Na powyższym zdjęciu możecie zobaczyć swatche moich typów. Jako fanka różów na pierwszy ogień wybrałam odcień numer 02, który optycznie wybiela zęby. W lecie stawiałam na 08 czyli neonowy róż, z okazji jesieni postanowiłam się troszkę wyciszyć :) Kolejnym numerem jest 04, trochę koral, trochę rozbielona czerwień. W każdym razie bardzo długo mnie ten kolor intrygowałam, aż w końcu mu uległam. Ostatnim typem jest 05. Jagoda? Śliwka? W zależności od ust :) U mnie kolor ten bardzo kontrastuje się z jasną cerą, co daje fajny efekt. Poniżej porównanie swatchy- moi ulubieńcy lata i jesieni na jednym zdjęciu.

Przyznam, że seria Longstay Liquid Matte to mój zdecydowany faworyt wśród pomadek. Za co je kocham? Za intensywność koloru i stopień krycia, za trwałość, za precyzyjny aplikator, za cenę! :)

***

VELVET MATTE LIPSTICK

Swoją przygodę z pomadkami Golden Rose zaczynałam właśnie od Velvet Matte. Klasyczne opakowanie, ogromy wybór kolorów- te dwa czynniki przyciągnęły mnie do stoiska. Szminka ta zbiera nie mniej laurów niż poprzedniczka, chociaż (nie wiem dlaczego) nie gościła jeszcze u mnie na blogu. Za cenę 11,90 zł otrzymujemy 4,2 gram produktu. Producent twierdzi, że pomadka daje aksamitne wykończenie, długo utrzymuje się na ustach oraz idealnie rozprowadza się. Ze wszystkim się zgadzam.

SKŁAD: ppg-3 hydrogenated castor oil, isononyl isononanoate, ethylhexyl palmitate, ozokerite, synthetic wax, hdi/trimethylol hexyllactone crosspolymer, hydrogenated coco glycerides, nylon-12, euphorbia cerifera cera, octyldodecanol, ethylhexyl hydroxystearate, cetearyl alcohol, phytosteryl/octyldodecyl lauroyl glutamate, copernicia cerifera cera.

Powyżej swatche moich jesiennych propozycji. Od lewej kolor: 32, 34, 39. 32 to piękny, ale nie zbyt mocny burgund. Pięknie komponuje się z codziennymi makijażami. Mimo, że kiedyś nie przepadałam za takimi odcieniami to teraz jestem nim oczarowana. 34 to czerwień... czasami ją lubię, czasami nie :) Potrzebuję czasu, żeby nauczyć się ją nosić. 39 to delikatny, chłodny i różowy nudziak. Połączenie tego koloru z moją karnacją i jasnymi włosami daje efekt aniołka :D Na poniższym zdjęciu zestawienie typów wiosennych i jesiennych. Jak widać, numerek 07 to ciemniejsza alternatywa 39. Za to 09 wpada już bardziej w ciepłe tony.

***

MATTE CRAYON LIPSTICK

Matowa pomadka w kredce to dla mnie nowość. Bałam się jej konsystencji oraz tego, że bardzo wysuszy usta. Oczywiście moje obawy były bezpodstawne- pomadka aksamitnie rozprowadza się po ustach, aplikacja jest dziecinnie prosta bo bez problemu możemy najpierw zrobić kontur, a potem wypełnić środek. Posiadam kolory 02, 12, 17 i 19. 02 to bordo, które długo za mną chodziło. Na moich ustach daje kolor wina i niezaprzeczalnie pasuje idealnie do jesiennych stylizacji. 12 to bardzo bezpieczny, delikatny nudziak odpowiedni do każdego makijażu. Jest to kolor bardzo neutralny. 17 to kolor nazywany przeze mnie "kisielowym". Kojarzy mi się z kolorem kisielu jaki robiła mi mama w dzieciństwie. Profesjonalnie nazwałabym go ciepłym różem z domieszką koralu. 19 to delikatniejsza wersja 02. Bardzo mi przypomina nr 32 z serii Velvet Matte. 

Pomadki z serii Crayon nie są wysuwane, więc zaopatrzyć musimy się w strugaczkę. Sama szminka kosztuje 11,90 zł i za tą cenę otrzymujemy 3,5 grama produktu.

SKŁAD: ppg-3 hydrogenated castor oil, isononyl isononanoate, ethylhexyl palmitate, ozokerite, synthetic wax, hdi/trimethylol hexyllactone crosspolymer, hydrogenated coco-glycerides, nylon-12, euphorbia cerifera cera, cetearyl alcohol, ethylhexyl hydroxystearate, octyldodecanol, phytosteryl/octyldodecyl lauroyl glutamate, copernicia cerifera cera, aroma, phenoxyethanol, tocopheryl acetate, silica, octadecyl di-t-butyl-4-hydroxyhydrocinnamate, mica, ci 77891, ci 77491, ci 17200, ci 45 410, ci 16035, ci 15850, ci 77499, ci 77492, ci15985, ci 19140, ci 42090, ci 45380, ci 12085, ci 73360, ci 77742, ci 47005, tin oxide

A teraz czas na nowość!

LIP BARRIER TRANSPARENT LIP PENCIL CZYLI TRANSPARENTNA KONTURÓWKA DO UST

Producent twierdzi iż transparentna konturówka do ust tworzy barierę ochronną wokół ust zapobiegając rozmazywaniu się błyszczyka lub pomadki. Produkt łatwo i przyjemnie się nakłada dzięki gładkiej, kremowej konsystencji wzbogaconej o witaminę E. Rzeczywiście kredka bardzo sprawnie sunie po ustach oraz daje nawilżenia. Co najważniejsze- działa. Pomadki nie wychodzą poza kontur, nie rozmazują się. Zauważyłam także większość trwałość produktów do ust, nie tylko tych marki Golden Rose. Jak na taki fajny produkt to cena jest bardzo niska - 7,90zł za 1,6 grama.

SKŁAD: Cyclopentasiloxane, synthetic beeswax, isododecane, polybutene, polyethylene, synthetic wax, phenyl trimethicone, hydrogenated polycyclopentadiene, hydrogenated microcrystalline wax, caprylyl glycol, bisabolol, tocopheryl acetate, ethylhexylglycerin, octadecyl di-t-butyl-4-hydroxyhydrocinnamate

Niezależnie od pory roku Golden Rose nas nie zawodzi. Trwałość, głębia koloru, moc krycia, atrakcyjna cena, szeroka paleta kolorów- to wszystko dają nam ich pomadki. Gdybym miała wybrać swoich faworytów to postawiłabym na Liquid Matte ze względu na największą trwałość (nie lubię poprawiać w pracy makijażu :)). Na co dzień, na mniej oficjalne wyjścia równie dobrze sprawdzą się serie Velvet i Crayon, które dają subtelniejszy efekt. Jeśli macie problem z rozmazującymi się szminkami to polecam Wam konturówkę Lip Barrier.

Czy dla Was również pomadki Golden Rose są niekwestionowanym hitem? Macie pośród nich swoich ulubieńców? A może w Waszym sercu są szminki innej marki? Koniecznie się pochwalcie!