STYLE LINER METALLIC CZYLI ELEKTRYZUJĄCE SPOJRZENIE SPONSOROWANE PRZEZ METALICZNE TUSZE DO KRESEK OD GOLDEN ROSE
Cześć kochane!
Obecnie trwa karnawałowy i studniówkowy sezon, gdzie nasze szaleństwa makijażowe nie muszą mieć granic. Brokat na powiece, rzęsy w kształcie piór? Wszystko zależy od naszej wyobraźni. Co jednak gdy wolimy skromny makijaż, z delikatnym lecz przykuwającym oko akcentem? W ruch wchodzą wtedy metaliczne tusze do kresek od Golden Rose! Podkreślą spojrzenie, nadadzą lekkiego pazura, a przy czym są proste w użyciu. Czego chcieć więcej :) Zapraszam Was na recenzję i swatche wybranych kolorów Style Liner Metallic.
Przed prezentacją powyższych kolorów krótko Wam opiszę ten produkt. Producent opisuje eyeliner jako długotrwały i świetnie kryjący tusz do kresek. Dostępny jest w 12 kolorach (z czego 11 w wersji metalicznej oraz 1 w odcieniu głębokiej czerni). Aplikacja jest prosta dzięki cienkiemu pędzelkowi. Tusz do kresek zawiera szybkoschnącą formułę, dzięki której nie rozmazuje się i nie brudzi powiek.
SKŁAD: aqua, sorbitol, polysorbate 80, capriylic/capric triglyceride, polyglyceryl-10 pentastearate, behenyl alcohol, sodium stearoyl lactylate, diisostearyl malate, magnesium aluminum silicate, phenoxyethanol, ethylhexyl glycerin, pvp, xanthan gum, bht
CENA/POJEMNOŚĆ: 13,90 zł - w styczniu obowiązuje promocja i kupicie go za 10,90 zł za 6,5 ml
DOSTĘPNOŚĆ: stoiska Golden Rose (sprawdź lokalizację sklepów KLIK) oraz sklep online (KLIK)
MOJA OPINIA, WRAŻENIA I SPOSTRZEŻENIA:
Eyelinery otrzymujemy w ładnych, błyszczących buteleczkach zapakowanych w czarne kartoniki. Całokształt bardzo cieszy oko. Jedyny minus jest taki, że opakowanie się troszkę rysuje, ale taki jest urok błyskotek :) Na uwagę zasługuje prosta aplikacja, której sprzymierzeńcem jest cienki i precyzyjny pędzelek. Na 1 kreskę na powiece używam dwóch "zamoczeń" aplikatora - pierwsze aby zrobić szkic i zarys, drugie dla pogłębienia koloru i wyrównania nierówności. Kolor dobrze utrzymuje się na powiece jeśli nałożymy go na bazę lub na cienie. Położony solo może lekko się ścierać, szczególnie z tłustej powieki. Produkt nie jest wodoodporny, dlatego jeśli zależy nam na super trwałym makijażu to polecam zastosować fikser, który sprawia, że eyeliner jest praktycznie nie do ruszenia.
Odcienie metalicznych tuszów do kresek to prawdziwa gratka dla srok- błyszczą się, ładnie mienią i przyciągają uwagę. Do mnie trafiło pięć kolorów: 01, 04, 08, 11 i 18. 01 to ładny i delikatny turkusowy odcień. Osobiście nie lubuję się w takich barwach, ale z pewnością wykorzystam go do makijażu czarnowłosych klientek. 04 to odcień, który na początku skreśliłam na straty. Oczywiście bezpodstawnie i niepotrzebnie, gdyż kolor bardzo ładnie pasuje do jasnej karnacji. 08 to kolor iście zimowy, widzę go w stylizacjach królowej śniegu gdzie główną rolę gra alabastrowa cera i śnieżnobiałe rzęsy. Numer 11 kojarzy mi się natomiast z wakacjami, więc zostawię go na najbliższe lato. Moim faworytem jest numer 18 - piękny, głęboki kobalt. Jestem uzależniona od czarnej kreski, więc nad nią maluję kobaltową kreskę. W takiej wersji sprawdza się rewelacyjnie!
A teraz uwaga uwaga! Do każdego zakupu metalicznego tuszu do kresek dokonanego w styczniu (zarówno stacjonarnie jak i on-line) otrzymacie całkowicie bezpłatnie zestaw szablonów pomagających w makijażu oka. Zestaw szczególnie może sprawdzić się u dziewczyn raczkujących w kwestii makijażowej.
Pierwszy szablon służy do podkreślania cieniem górnej i dolnej powieki, dzięki niemu możemy wyznaczyć optymalne miejsce w którym nałożyć cień. Więcej informacji - KLIK
Drugi szablon służy do tworzenia perfekcyjnych kresek, w zależności od preferencji mamy do wyboru parę zakończeń, począwszy od kociego oka, przez pin-up kończąc na nieśmiertelnej klasyce. Więcej informacji - KLIK
Trzeci wariant również pomoże nam w pokryciu cieniem górnej powieki KLIK
Szablony są wielokrotnego użytku i sprawdzą się u osób nie mających wprawy zarówno w rysowaniu kresek jak i blendowaniu powieki.
PODSUMOWANIE:
+ szeroka paleta kolorów
+ cena
+ opakowanie
+ możliwość stopniowania efektu
+ wydajność
+ precyzyjna aplikacja
+/- dostępność
+/- brak wodoodporności ( + demakijaż, - trwałość, lecz możemy utrwalić go fikserem)
Eyelinery oceniam na mocną czwóreczkę! Znakomicie sprawdzą się podczas karnawału, studniówek i innych okazji kiedy mamy ochotę zaszaleć z makijażem.
Znacie metaliczne eyelinery z Golden Rose? Lubicie kolorowe kreski czy stawiacie na klasykę?
Witaj,
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam taki eyeliner, jednak jakoś nie przypadł mi do gustu. Preferuję raczej stonowane kolory. Na brokat raczej mało kiedy sobie pozwalam. Ciekawa jestem jednak jak spisałby się przy połączeniu właśnie z czarną kreską o której pisałaś.
Pozdrawiam,
http://kosmetyczne--szalenstwo.blogspot.com/
Może akurat efekt spodobałby Ci się :) W tych eyelinerach nie ma dużo brokatu, dominuje metaliczność :)
Usuńcudne kolory, piękne lśnienie, a jakość super- wiem, bo miałam kiedyś taki brązowy :)
OdpowiedzUsuńBrązowy musze kupić :)
UsuńWow, ile Metalicznych Eyelinerów !!! Mam dwa: piękny odcień niebieskiego nr 18 oraz turkusowa zieleń o nr 19.
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne :)
18 jest magiczna :)
UsuńAle piękne te eyelinery!
OdpowiedzUsuńPrzykuwają oko :)
UsuńKolory dosyć podobne do siebie. Liczyłam na większą różnorodność.
OdpowiedzUsuńSą jesCze inne kolory :)
UsuńOsobiście nie używam ale kolorki są piękne, choć podobne do siebie :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie mogą się sprawdzić podczas studniówek :)
Jest sporo podobnych kolorów ale w ofercie mają jeszcze inne np. Brąz czy złoto :)
UsuńBardzo lubię wiosną nosić takie kolory :)
OdpowiedzUsuńTo już niedługo będziesz je mogła nosić :)
Usuńprzyznam że narobiłaś mi ochoty
OdpowiedzUsuńDyed Blonde
Taki ze mnie kusiciel :D
UsuńBardzo fajne kolory;) zaciekawiły mnie te szablony, używałaś ich? sprawdzają się?
OdpowiedzUsuńUżywałam, są ok :) Ale jednak mam swoje przyzwyczajenia w malowaniu oka :P
Usuńfantastyczne kolory
OdpowiedzUsuńNa wiosnę idealne :)
UsuńPodoba mi się najbardziej 1 i 18 :)
OdpowiedzUsuń18 jest rewelacyjna :)
UsuńKolory bomba:)
OdpowiedzUsuńO tak :)
Usuńwyglądają ciekawie, ale wolę klasyczną czerń ;)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńŚwietne kolorki. Jestem ciekawa jak wyglądałyby u mnie na oku :)
OdpowiedzUsuńTrzeba spróbować :)
UsuńPiękne kolorki:D Chciałabym ten niebieski<3
OdpowiedzUsuńJest najpiękniejszy :)
UsuńBoże ale przepiękne odcienie :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/01/wishlist-from-yoins.html
Ja nie bawię się takimi kolorami, ale jestem tak totalnie zakochana w tych zdjęciach, że wracam na górę popatrzeć jeszcze <3
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana :* oglądaj do woli!
Usuńcałkiem niezłe kolorki. jestem fanką raczej czarnych kresek, ale może spróbuję sobie turkusu, bo wygląda obłędnie:)
OdpowiedzUsuńJa też preferuje czarne kreski :)
UsuńPiękne kolorki, ale nie wiem czy by mi takie kolorki pasowały ;) No ale szablony by mi się przydały ;)
OdpowiedzUsuńDo Twojej urody jak najbardziej by pasowały :)
UsuńKoblatowy chętnie bym przygarnęła :-)
OdpowiedzUsuńJest najpiękniejszy :)
UsuńW ogóle nie robię kresek, ale 18 wpadła mi w oko <3
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona :)
Usuńwow jakie fajne rzeczy ;) super produkty ;)
OdpowiedzUsuńRacja ;)
UsuńPięknie wyglądają, ale sama raczej bym nie używała ;)
OdpowiedzUsuńNie lubisz kolorowych kresek? :)
UsuńMam złoty i turkusowy. Bardzo lubię te eyelinery. Używam , gdy nie mam czasu na makijaż oka. Wówczas sama kreska w ciekawym kolorze wystarczy :)
OdpowiedzUsuńJa muszę dokupić złoty i brązowy ;)
UsuńBardzo fajne są te eyelinery, chętnie się za nimi rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńWarto je złapać teraz na promocji w styczniu :)
UsuńA właśnie szukałam jakiegoś super kolorowego eyelinera, No a właśnie taka mała sroka jestem haha :) bardzo mi się spodobał i będę musiała zacząć go szukać :)
OdpowiedzUsuńTo widzę, że trafiłam z postem :)
UsuńMusze je mieć kolory boskie !
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńJa np nie mogę używać eyelinerów bo bardzo podrażniają mi oczy :( ale jak już potrzebuję jakiegoś konkretnego kolorku to kruszę kawałek cienia i dodaje duraline inglota :) Te z gr mają śliczne kolorki ale jednak przez moje wrażliwe patrzałki nie są dla mnie :(
OdpowiedzUsuńTeż bardzo często używam duraline do zrobienia kreski :)
UsuńWyglądają pięknie, ale ja bym pewnie takich nigdy nie użyła :D
OdpowiedzUsuńDlaczego? :)
Usuńciekawy produkt i piękne zdjęcia :)
UsuńDziękuję :)
UsuńAkurat ja mam odcień,którego tutaj zabrakło a mianowicie brąz ! Gorąco polecam bo odcień jest przepiękny i wpada delikatnie w burgund <3 Poza tym bezproblemowa aplikacja pędzelkiem i trwałość na wysokim poziomie . Planuje zakup innych odcieni :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen brąz mam w planach kupić :D
Usuńniesamowite kolory :)
OdpowiedzUsuńTo racja :)
UsuńTak jak pisałam na Instagramie, mam złoto i grafit i również bardzo je lubię :D Moim zdaniem są ciekawsze, niż zwykłe, brokatowe eyelinery. Kiedyś miałam dokupić sobie jeszcze brąz, ale całkiem zapomniałam :P
OdpowiedzUsuńJa chcę dokupić brąz i złoto :)
Usuńpiękne te kolory!:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;)
UsuńPiękne kolory, jednak na razie mam detox kosmetyczny i ograniczam zakupy :)
OdpowiedzUsuńTeż staram się mieć taki detox;D
UsuńTen o numerku 11 mi się bardzo podoba ;)
OdpowiedzUsuńMa ciekawy kolorek :D
Usuńo kurcze ale mega, szkoda, że nie dalas zdjecia na oku
OdpowiedzUsuńBrak światła jest powodem :(
UsuńAle piękne kolorki, muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWarto je kupić w styczniu na promocji :)
UsuńO mamo! Kolory przepiękne, zakochać się w nich można :)
OdpowiedzUsuńRacja :D
Usuńkurcze muszą byc fajne;)
OdpowiedzUsuńI są fajne :D
UsuńKolorki wyglądają rewelacyjnie :) na pewno zakupię parę sztuk
OdpowiedzUsuńWarto :))
Usuńsuper kolory :D
OdpowiedzUsuńDo wyboru do koloru :)
UsuńŁadnie się prezentują te metaliczne eyelinery :)
OdpowiedzUsuńDodają pazura :)
UsuńKolorki takie, że przepadłam :) Koniecznie muszę zakupić choć jeden :)
OdpowiedzUsuńLepiej dwa :P albo trzy :D
UsuńŚliczniusie są te eyelinery i ich kolory :) Śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko :)
UsuńPiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńO tak ;)
UsuńBardzo ładne kolorki, może kiedyś wypróbuję ;-)
OdpowiedzUsuńWarto zaopatrzyć się chociaż w jeden :)
UsuńNie przepadam za takimi metalicznymi wersjami linerów, zdecydowanie wolę wersje matowe, ewentualnie satynowe, do tego pędzelek... Wolę jednak aplikatory w formie elastycznej gąbeczki. Nie zdecyduję się.
OdpowiedzUsuńJa czasami lubię postawić na błysk :)
UsuńLibię linery GR. Mam wersję czarną i brązową w wersji metalicznej.. szkoda tylko, że jestem taka pokraka i z kreską sobie nie radzę. Kiedyś miałam więcej wprawy i chęci.. a przez ostatnie dwa lata mocno cofnęłam się w rozwoju.. makijażowo oczywiście :-| :-D
OdpowiedzUsuńSkądś to znam, kiedyś codziennie robiłam pełny makijaż oka, a teraz tylko krecha więc nie mam pomysłów na makijaż, taka leniwa się zrobiłam :P
Usuń