DELIKATNA BRYZA CZYLI WODA TERMALNA OD LA ROCHE-POSAY



Cześć dziewczyny!

Często mawia się, że jeśli coś służy do wszystkiego to finalnie jest do niczego. Przyznam, że w kwestiach niektórych kosmetyków zgadzam się z tym w 100%. Jednak w świecie produktów kosmetycznych możemy natknąć się na takie perełki, które mimo wielu zastosowań , w każdej obietnicy producenta znajdują odzwierciedlenie w codziennym użytkowaniu. Dzisiaj przedstawię Wam produkt, który z pewnością przyda się każdej z Was. O czym mowa? Bohaterem dzisiejszej recenzji jest woda termalna La Roche-Posay.




LA ROCHE-POSAY
LABORATOIRE DERMATOLOGIQUE


O PRODUKCIE: Woda termalna La Roche-Posay to kojący kompres zarówno na naszą cerę jak i na całe ciało. Kliniczne potwierdzone właściwości łagodzące oraz zmiękczające przyczyniają się do zmniejszenia podrażnień. Skóra po aplikacji wody termalnej staje się gładka, nawilżona. Ten produkt pomoże także zniwelować uczucie ściągnięcia i suchości skóry.

CENA/POJEMNOŚĆ: 25,90zł/150ml , 35,90zł/300ml

DOSTĘPNOŚĆ: apteki, drogerie z dermokosmetykami, online np. TUTAJ (klik)

Czym tak naprawdę jest woda termalna?
Woda termalna to nic innego jak woda podziemna w sprayu o podwyższonej temperaturze. Dzięki zawartości minerałów oraz oligoelementów wspiera naturalne procesy obronne skóry. Wodę termalną można porównać do toniku- wiele osób zastępuje go właśnie wodą, ze względu na brak szkodliwych substancji.



Jak stosować wodę termalną i jakiego działania możemy się spodziewać?
Sądzę, że przy pierwszym spotkaniu z wodą termalną wiele osób zada sobie pytanie „po co mi taka woda, przecież używam sporo kosmetyków pielęgnacyjnych?”. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że woda termalna jest kosmetykiem zbędnym, a zarazem drogim. Jednak jak to wygląda w rzeczywistości? Nie ma żadnych przeciwwskazań do stosowania wody termalnej, nada się ona do każdego typu cery. Ma wiele zastosowań (o których wspomnę później) i możemy ją aplikować zarówno na czystą cerę jak i na makijaż. Klasycznie aplikujemy ją na czystą twarz i czekamy 2-3 minuty na wchłonięcie, a następnie zbieramy nadmiar wacikiem.

Zastosowania wody termalnej:

- Nawilżenie i ukojenie skóry, dopełnia naszą codzienną pielęgnację, nadaje się do każdego rodzaju cery poprzez to, że nie zatyka porów i nie podrażnia.
- Wykończenie makijażu- szczególnie polecam stosować wodę termalną jako wykończenie makijażu mineralnego, skóra pozbędzie się wtedy efektu pudrowości.
- Jako mgiełka orzeźwiająca, podczas letnich i ciepłych dni. Aby zwiększyć efekt chłodzenia wodę termalną zalecam trzymać w lodówce, bądź zaciemnionym miejscu.
- Jako mgiełka odświeżająca w ciągu dnia, szczególnie jeśli pracujemy w pomieszczeniach ogrzewanych bądź klimatyzowanych.
- Niwelowanie opuchlizny, na dobry początek dnia kiedy nie możemy się rozbudzić, a na pierwszy plan wybijają się nasze worki pod oczami
- Zwilżanie maseczek, np. glinek żeby całkowicie nie zaschły na twarzy

MOJA OPINIA, WRAŻENIA I SPOSTRZEŻENIA

Od momentu gdy poznałam wodę termalną stała się ona moim must have- przy takim szerokim zastosowaniu cena jest odpowiednia. Trzeba przyznać, że Woda termalna La Roche-Posay jest bardzo wydajna, a dozownik wydobywa idealną mgiełkę- jest ona delikatna, nie wpływa negatywnie na wygląd makijażu. Stosuję ją w okresie zimowym, jako dodatkowy element pielęgnujący i nawilżający moją twarz. Podczas upałów noszę ją ze sobą w torebce- zaaplikowana na twarz i dekolt daje natychmiastowe odświeżenie. W okresie letnim warto zastosować ją na spuchnięte od ciepła stopy- działa cuda! Używam jej także często do maseczek zasychających na twarzy- kiedy widzę, że maseczka bardzo ściąga skórę i staje się już sucha to pryskam twarz wodą, dzięki temu maska przyjemniej się zmywa.  
PODSUMOWANIE:

+ wielozadaniowość
+ wydajność
+ klasyczne, praktyczne opakowanie w dwóch pojemnościach
+ dostępność
+ skład
+ nada się dla każdego, nie ma przeciwwskazań do jej stosowania

+/- cena, lecz przy tej wydajności naprawdę warto wydać więcej pieniędzy

Jak widzicie polubiłam się z wodą La Roche-Posay, która z pewnością będzie mi towarzyszyć głównie podczas nadchodzących wakacji.
Stosujecie wodę termalną? Znacie dzisiejszego bohatera?


Komentarze

  1. Znam i bardzo lubię wody termalne :). Kiedyś używałam bardzo często, a ostatnio zupełnie o nich zapomniałam, chyba za rzadko bywam w Super Pharm :D. Lubię też bardzo wodę Uriage, bo można ją zostawić na twarzy do wyschnięcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie dopiero otwarli Super Pharm więc będzie się działo :D

      Usuń
  2. Uwazam, że warto miec wodę termalną w swoich zbiorach. Tak jak wspomniałaś jest wielozadaniowa. Lubię tą La Roche-Posay, w zeszłe wakacje była wybawianiem dla mnie ;) mam jeszcze w zapasach z Vichy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Vichy również miałam w wersji miniaturowej i idealnie spisywała się na wyjazdy :)

      Usuń
  3. U mnie woda termalna stała się również czymś co mieć muszę ! Obecnie mam z Vichy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Vichy gościła u mnie w poprzednie wakacje w postaci miniaturki :)

      Usuń
  4. Uwielbiam wody termalne, zawsze mam minimum 2 sztuki. Jedną wyjazdową, drugą domową. Z LRP jeszcze nie miałam, ale chętnie wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skąd ja to znam :P Wyjazdową miałam Avene i Vichy, bo miałam je w formie miniaturek :)

      Usuń
  5. Uwielbiam wody termalne i zawsze mam jakąs w zapasie, obecnie Uriage :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ją! :) ...ale jeszcze jej nie próbowałam. Używałam zawsze Uriage i co jak co, ale takie wody termalne mi pasują :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja niestety wody termalnej nie lubię i nie potrafię się do niej przekonać wydaje mi się jakoś zbędna,moja skóra totalnie jakby nie jest inna po jej użyciu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na początku nie byłam przekonana, ale po regularnym stosowaniu zauważyłam różnicę :)

      Usuń
  8. Moja ulubiona woda termalna ♥ Ale znalazałam jej dużo tańszy odpowiednik , który dorównuje La Roche - polecam Ci kochana wypróbować Balęę ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balea to dla mnie zagadka, bo nic z tej marki nie miałam a naczytałam się sporo dobrego! Może kiedyś uda mi się ją spróbować :)

      Usuń
  9. Nie znam kompletnie ale ma tyle plusów <3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/02/moro-and-black.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo mnie kusi jakakolwiek woda termalna. Czy właśnie ta z LRP, czy Uriage.. Muszę sięgnąć po swoją i w końcu przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z tego co piszesz chyba w końcu wzięli się za poprawę opakowań ;) Zużyłam swego czasu kilka opakowań i z działania byłam bardzo zadowolona, ale atomizer był do niczego - poza mgięłką leciały pojedyńcze krople, jakby pluł tą wodą ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to rzeczywiście u mnie nic nie pluje :D Chyba, że pod koniec coś będzie z nią nie tak to dam znać :)

      Usuń
  12. lubię tę wodę, skończyła mi się ostatnio więc warto by do niej wrócić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze pod ręką muszę mieć jakąś wodę :)

      Usuń
  13. Widać że ma dużo zalet :) nie pozostaje mi nic jak sie w nią zaopatrzyć ;p
    Obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam wody termalne teraz z avene, urage i ta są na promocji w super pharm :) wczoraj kupowałam właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym była zdrowa to już bym biegła do Superpharm 😂

      Usuń
  15. Ja jeszcze takich cudów nie używałam, widzę, że dużo tracę ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja jestem od lat wierna Avene, ale chętnie wypróbuję coś od konkurencji i porównam czy faktycznie jest mistrzem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wodę termalną uwielbiam i zawsze muszę ją mieć. Ciekawi mnie jak sprawdzi się woda z tej firmy. Chętnie przetestuję:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dla mnie woda termalna to świetny wynalazek :), w lecie używam codziennie. Uwielbiam ją do maseczek z glinką i porannego odświeżenia się. Na siłowni również genialnie się spisuje :D.

    OdpowiedzUsuń
  19. To bardzo w porządku kosmetyk, ale raczej nie zakwalifikowałabym go do moich ulubieńców. Znacznie bardziej polubiłam wodę Uriage, ponieważ ma lepszy dozownik, który znacznie przyjemniej dozuje mgiełkę na twarz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę w takim razie pryjrzeć się bliżej temu dozownikowi w Uriage :)

      Usuń
  20. Nigdy nie używałam wody termalnej. Ewentualnie hydrolatów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hydrolaty również bardzo lubię, szczególnie różane :)

      Usuń
  21. O tej wodzie termalnej słyszałam już bardzo wiele ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Już od dawna mam ochotę ją wypróbować :) Chyba wreszcie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam tą wodę, ale u mnie się średnio sprawdza, albo nie umiem jej używać :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah no w używaniu nie ma filozofii :P Może po prostu Twoja cera się z nią nie polubiła :)

      Usuń
  24. Słyszałam o tej wodzie, ponoć jest najlepsza!^^
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na KONKURS!

    OdpowiedzUsuń
  25. Właśnie mi przypomniałaś o tym, że potrzebuję wody termalnej :D Uwielbiam ją, a właśnie brakuje mi czegoś do zwilżania maseczek :)

    OdpowiedzUsuń
  26. O wodzie termalnej słyszę pierwszy raz. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim produktem. Fakt, plusy bardzo zachęcają do zakupu, chociaż gdy przeczytałam tytuł właśnie pomyślałam, że jest mi to niepotrzebne. Teraz z chęcią bym spróbowała :)
    Zostaję na dłużej :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to produkt często ignorowany, traktowany jak normalna woda w spray'u. Sama na początku wahałam się czy mi jest potrzebna, ale teraz nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez takiej wody termalnej :) Często są dostępne miniatury np. 50 ml - może taka będzie najlepsza na początek? :)

      Usuń
  27. Aż wstyd się przyznać bo jeszcze nic z tej marki nie miałam :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tam wstyd :P Ja z LRP głównie stosowałam podkłady kiedy chodziłam na solarium i byłam opalona :)

      Usuń
  28. Woda termalna to prawdziwe cudo i wybawienie w przypadku podrażnień, otarć, oparzeń i wszelkich problemów skórnych :) Najbardziej lubię tę z Uriage, ale może i La Riche Posay kiedyś wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uriage też jest bardzo fajna :) Myślę, że mają podobne działanie :)

      Usuń
  29. Spadłaś mi z nieba z tym wpisem. Zastanawiałam się właśnie nad jakąś wodą termalną do torebki :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Z takich produktów miałam tylko Uriage.

    OdpowiedzUsuń
  31. Najchętniej używałabym jej do pryskania na zasychające glinki i do odświeżenia latem;) Nigdy takiej wody nie miałam, może czas to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować :) Może się z nią polubisz :)

      Usuń
  32. Korci mnie ta woda termalna :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz!
Jest to dla mnie niesamowita radość i motywacja do dalszego pisania :)
Staram się na bieżąco wchodzić na Wasze blogi i śledzić Waszą aktywność :)