#WIOSENNIK | NATURALNA WIOSNĄ CZYLI SEX&SPLENDOR W TOWARZYSTWIE YENNEFFER OD SOAP SZOP


Cześć kochane!
Witam Was już w trzeciej części wiosennika, który chyba powinien nazywać się zimownik- tak ostatnio pogoda płata nam figle :) Dzisiaj będziecie mogły u mnie poczytać o stosunkowo nowej i genialnej marce polskich i naturalnych kosmetyków - Soap Szop. Misją sklepu jest dbanie o siebie dbając o innych- wspaniała idea! Wszystkie kosmetyki tej marki są w 100% wegańskie i witariańskie. Brzmi wspaniale, prawda? Poznajcie je bliżej!



#BALSAM YENNEFFER

Naturalny, surowy i wegański mus do ciała o pięknym zapachu agrestu oraz bzu z dodatkiem oleju arganowego. Połączenie nietypowe, bardzo specyficzne, ale miłe dla nosa. Ja głównie wyczuwam bez, a agrest nadaje mu krzepkiej nuty. Bardzo mocno odżywia i natłuszcza skórę. Jego skład jest piękny - zimnotłoczone oleje, masła. A wszystko to ręcznie połączone z niesamowitą starannością. 

SKŁAD: Cocos Nucifera Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Theobroma Cacao Seed Butter, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Triticum vulgare Germ Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Sambucus Nigra Flower Extract, Parfum, Amyl Cinnamal*, Butylphenyl Metylpropional*, Cinnamyl Alcohol*, Citral*, Citronellol*, Geraniol*, Hexyl Cinnamal*, Hydroxycitronellal*, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde*, Isoeugenol*, Limonene*, Linalool*
* składniki olejków eterycznych i kopozycji zapachowej


Działanie poszczególnych składników:

Olej ze słodkich migdałów- łagodzi podrażnienia, nawilża, odżywia

Olej z pestek pszenicy- bardzo mocno natłuszcza, zawiera duże pokłady witaminy E

Olej z pestek moreli- natłuszcza, nawilża, odżywia, szybko się wchłania

Olej kokosowy- doskonale się wchłania i odżywia skórę

Masło shea- działa antybakteryjnie, przeciwzapalnie, przeciwstarzeniowo; dodatkowo przyspiesza gojenie ran, redukuje rozstępy 

Masło kakaowe- spowalnia procesy starzenia skóry, chroni przed toksynami

#MOJA OPINIA

Krem ma postać gęstego musu, ale po kontakcie ze skórą zmienia się w delikatny olejek. Bardzo fajnie natłuszcza skórę, nie wchłania się szybko, a na ciele pozostawia delikatny film. Nie straszne mu suche kolana czy łokcie :)

120 ml kupicie za 44 złote.



#SEX & SPLENDOR - OLEJEK DO CIAŁA

Oto przed Wami coś co lubię najbardziej czyli istna bomba różana! :) Olejek który nie tylko pachnie różą, ale zawiera także jej pączki! Taki must have dla fanek róży. Nie dość, że roztacza cudowną woń to do tego także bajecznie pielęgnuje. Nadaje się także do masażu.

SKŁAD: Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Olea Europaea Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Triticum Vulgare Germ Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Rosa Canina Flower Extract, Parfum, Benzyl Benzoate*, Citronellol*, Geraniol*.
*składniki olejków eterycznych




    

Działanie poszczególnych składników: 

Ekstrakt z róży- bomba witamin i aminokwasów, wygładza i napina skórę odmładzając ją

Oliwa z oliwek- odżywia, nawilża, regeneruje, wygładza

Olejek ze słodkich migdałów

Olej z pestek pszenicy

Olej z pestek moreli

Olej arganowy- dotlenia skórę, spowalnia proces starzenia


#MOJA OPINIA

Wielki plus za pompkę i małą pojemność, bo olejek można bez problemu wziąć ze sobą w podróż! Ja jestem zachwycona- piękny zapach w parze ze znakomitym nawilżeniem daje ideał :) Bardzo pozytywnie oceniam dodanie paru pączków suszonych róż do buteleczki, gdyż niesamowicie cieszą oko! Co ważne nada się on także do włosów! Od momentu otwarcia na jego wykorzystanie mamy 3 miesiące :) Za 50 ml olejku zapłacimy 35 złotych. 

#SEX & SPLENDOR MYDŁO

Luksusowe, wegańskie złote mydło ociekające seksem i splendorem (w końcu nazwa musi pasować!). Jest delikatne, ale bardzo dobrze się pieni. W swoim składzie zawiera różową glinkę francuską, która łagodzi, odżywia i pielęgnuje skórę. Dodatkowo w składzie znajdziemy ekstrakt z płatków dzikiej róży, aromat różany, wodę różaną. Złota mika naturalna rozświetla skórę. Mydło upodobał sobie mój mąż, który jest bardzo wybredny w kwestii kosmetyków :D Ja pokochałam je za zapach i rewelacyjne oczyszczanie! Za kosteczkę około 120 gram zapłacimy 23 złote. Tak się cieszyłam z tego mydła, że nie zrobiłam mu zdjęcia, dlatego pożyczam od Soap Szop'a :D


SKŁAD: Rosa Damascena Flower Water, Sodium Cocoate, Sodium Olivate, Sodium Cacao Butterate, Sodium Shea Butterate, Sodium Castorate, Sodium Almondate,Glycerin, Olea Europaea Oil, Rosa Canina Flower Extract, Parfum, Kaolin, Illite, Mica,Titanium Dioxide*, Iron Dioxide*, Citronellol**, Geraniol**.

Producent zaleca trzymać mydło na ażurowej mydelniczce, wtedy będzie mogło ono na bieżąco wysychać.



#SEX & SPLENDOR CARSKA BOMBA DO KĄPIELI

W sklepie możecie kupić kulkę, albo półkulkę. Oprócz seksem kipi także różą- jakby inaczej! Dla fanek róży to całkowita ekstaza. W składzie znajdziemy oczywiście same wspaniałości: różową glinkę, ekstrakt z płatków dzikiej róży (wraz z zasuszonymi płatkami), aromat różany, wodę różaną, olej z pestek moreli, olej kokosowy, masło shea. Cała kula kosztuje 20zł a jej połówka 12zł. Mi jedna sztuka starczyła na 4 kąpiele. Powiem tyle- moja ulubiona, jest wspaniała. 



SKŁAD: Sodium Bicarbonate, Citric Acid, Rosa Canina Flower Extract, Parfum, Kaolin, Illite, Cocos Nucifera Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Rosa Damascena Flower Water, Citronellol*, Geraniol*.
*składniki olejków eterycznych



I to na tyle :)
Ja jestem całością zauroczona i z pewnością będę chciała spróbować coś innego z ich asortymentu. Ja baaaardzo polecam! Żeby przejrzeć ofertę firmy kliknijcie w poniższego szopa.


Zapraszam do pozostałych dziewczyn biorących udział w akcji #wiosennik:

Magda www.delishe.pl/ o peelingu DIY do ust 
Ania www.rozmaitoscikosmetyczne.pl/ pokazuje wspaniałości od Lily Lolo 
Natalia www.elfnaczi.pl/ pisze o jej podejściu do naturalnej pielęgnacji 
Inga www.porcelaindoll.pl/ zrecenzowała dla Was duet Alterra
Patrycja www.beautypediapatt.pl/ rozmyśla czym jest naturalne piękno 

Znacie firmę Soap Szop? Co najbardziej Was zainteresowało?

Komentarze

  1. Wczoraj na ekocudach oglądałam ich kosmetyki, mega się prezentują! Dostałam właśnie próbkę tego mydełka, więc będzie testowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się szata graficzna opakowań. Olejek robi wrażenie dzięki tym pączkom.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne produkty :) widziałam je już u ciebie jak dobrze pamiętam to na instastory :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie przepadam za zapachem róży w kosmetykach. Obecnie mam próbkę olejku Orientany, ale ciężko mi wytrzymać ten aromat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różę albo się kocha albo nienawidzi :) Ja jestem jej wielką fanką!

      Usuń
  5. Zapach bzu! :))) Ale mnie zaciekawiłaś tymi kosmetykami, możliwe, że na coś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Balsam i olejek to coś dla mnie i kula do kąpieli bym nie pogardziła 😊 a w ogóle to pierwszy raz widzę na oczy szopa 😁

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahaha caryca własnej łazienki :D Bardzo ciekawa seria, chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziesz na pewno zadowolona bo mocno pachną różą :D

      Usuń
  8. Zapach bzu w balsamie kuszący :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Kuiłam od nich mydełko na targach, cudne ! Dziewczyny też są fantastyczne. Świetna firma i na pewno będę się z nią zapoznawać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Mi wszystkie kosmetyki przypadły do gustu :D

      Usuń
  10. o ile jeszcze rozumiem że wegańskie kosmetyki o tyle już nie kumam mieszania w to witarianizmu. Np. mydło w naturalnym procesie produkcji dodajemy do tłuszczu wodę lub inny płyn z zasadą sodową lub potasową i już w tym momencie używamy obróbki termicznej (naturalnej bo dzięki reakcji chemicznej ale jednak jest ciepło wręcz nawet gorąco) które inicjuje proces zmydlania tłuszczu.

    Fajnie że robi się kosmetyki naturalne, świetnie że wiele z nich działa ale czasem mam wrażenie że filozofia przerasta rzeczywistość i jest naciągana tylko po to by nabijać nas w przysłowiową butelkę i wydoić nas z pieniędzy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michale, przytoczę parę informacji z Soap Szopa ;) "Nasze mydła powstają z połączenia mieszaniny olejów roślinnych z ługiem sodowym, czyli w wyniku reakcji saponifikacji ( trudne słowo: tak, popisujemy się 🙂.
      W przypadku mydeł zimno-procesowych reakcja ta przebiega wolniej, niż w wielkoskalowej metodzie na ciepło, wymaga też długiego wyleżakowania. Ale dzięki temu w mydle zostaje więcej dobrych tłuszczów, których nie niszczy wysoka temperatura. Dodatkowo, stosujemy zabieg przetłuszczania: czyli celowo łączymy z ługiem więcej olejów, niż jest on w stanie zmydlić, a w mydle zostaje bogata, tłuściutka, nawilżająca nadwyżka dobroczynnych olejów."
      Oznacza to mniej-więcej tyle, że oni sami olejów nie podgrzewają bardziej, niż do 35 stopni ( witarianizm uznaje, że max. obróbka to 40) i dodają ług i się saponifikuje/zmydla. :) Co do samej reakcji saponifikacji, temperatura może być rzeczywiście wyższa, ale dzięki zastosowaniu chłodzonego ługu i wystudzonych olejów: też jest stosunkowo niższa. Witarianizm jest dość plastyczny, bo jego żelazne definicje odnoszą się do żywności, bo tam problemu nie ma: nie podgrzewać. Używana fraza ,,witriańskie" nie ma na celu oszukiwania nikogo, a zwrócenie uwagi na sposoby ,,obchodzenia się" z surowcami w pracowni Soap Szop. :)

      Usuń
  11. bardzo kusi ta firma, podoba mi się i nazwa i szata graficzna no i z opisu działanie też :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Opakowania cudne :D co do samych kosmetyków to może kiedyś na nie gdzieś trafię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale te rzeczy cudownie wygladają <3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/04/gray-bomber-jacket.html

    OdpowiedzUsuń
  14. markę widzę po raz pierwszy u Ciebie...tak szczerze średnio podoba mi się nazwa...oprawa...takze poki co chyba nie kusi mnie tez dzialanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to dość nowa marka :) Co do nazwy i oprawy to kwestia gustu- na pewno mają nieszablonowe podejście do tematu i nie każdemu może to pasować :) A działanie dla mnie świetne, nie mam nic do zarzucenia :)

      Usuń
  15. Czy oni naprawdę muszą wszędzie pchać ten argan? Bleeee ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale przypadły mi do gustu po Twoim opisie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Podobają mi się te cudeńka. A zapach bzu i agrestu brzmi bardzo ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo nietypowy, nieco cierpki ale przyjemny :)

      Usuń
  18. Yennefer powinna do mnie trafić - utożsamiam się z tą postacią i nie przepuszczę okazji - zapisuję sobie tę serię na wishlistę :D Wszystkie te kosmetyki mogłyby mi się spodobać, ale bez i agrest kusi najbardziej :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam firmy, ale bardzo mnie zainteresował olejek do ciała, bo na lato byłby idealny. No i kula kusi, bo kąpiel w wannie to mój ulubiony rytuał sobotnim wieczorem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko jest kuszące, a kosmetyki idealnie się nadają do relaksu :D

      Usuń
  20. Te produkty sa wyjątkowo ciekawe, muszę powiedzieć że wcześniej nie spotkałam się z tak specyficznymi połączaniami i tak świetnymi przy tym. Chciałabym wypróbować dosłownie każdy z tych kosmetyków i nie potrafiłabym się zdecydować na jeden

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie wiem co lubię najbardziej :D Chyba zależy od pory dnia :P

      Usuń
  21. Pierwszy raz słyszę o tej marce. Mus wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale fantastycznie wyglądają! I jakie składy!

    Aż żałuję, że nie byłam na Ekocudach, bo pewnie bym się im nie oparła. :-)

    A tak pewnie i tak się nie oprę w końcu, tylko pewnie inną drogą. ;-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, nie ma się co oszukiwać - są na tyle kuszące, że i tak je wypróbujesz :D A od siebie bardzo je polecam!:)

      Usuń
  23. to mydełko bym poznała bliżej ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dzięki .. z pewnością wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz!
Jest to dla mnie niesamowita radość i motywacja do dalszego pisania :)
Staram się na bieżąco wchodzić na Wasze blogi i śledzić Waszą aktywność :)