RÓŻANY TONIK DO TWARZY, CZYLI UKOJENIE DLA CERY OD EVREE
Cześć dziewczyny!
Dzisiaj znów wracamy do mojej ukochanej róży. Jestem ciekawa czy kiedykolwiek równie podobnie polubię inny zapach w kosmetykach. Kiedyś faworytem był kokos, teraz poprzez moją różaną miłość, został zdeklasowany na drugie miejsce. Przyznam, że w mojej łazience większość kosmetyków ma kolor różowy :) Gdy w sprzedaży pojawiły się dwa toniki od Evree: różany i hamamelisowy to wiedziałam, że ten pierwszy będzie mój!
OD PRODUCENTA: Tonik Evree wzmacnia skórę, a poprzez jej nawilżenie poprawia jej kondycję. Posiada wygodny w aplikacji atomizer. Bezpośrednia aplikacja na twarz przyczynia się do bardziej wydajnego wnikania składników odżywczych w skórę. Idealnie odświeża skórę i nadaje makijażowi naturalne wykończenie. Formuła produktu składa się z wody różanej i kwasu hialuronowego.
Woda różana tonizuje i przywraca naturalne pH. Wycisza zaczerwienienia. Wzmacnia naczynia krwionośne.
Kwas hialuronowy zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia i wygładzenie.
Alantoina łagodzi, przynosi komfort, delikatnie napina skórę.
Skoncentrowane formuły wnikają w głąb skóry zapewniając długotrwałe rezultaty. Dzięki pięknemu aromatowi tonik Evree pobudza zmysły i gwarantuje wysoki komfort. Dzięki pielęgnacji Twoja skóra będzie zdrowa i pełna blasku, wpływając pozytywnie na komfort psychiczny i dobre samopoczucie.
SKŁAD: Aqua/Water, Rosa Damascena Flower Water, Glycerin, Sodium Hyaluronate, Panthenol, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Parfum, Geraniol, Citronellol.
SPOSÓB UŻYCIA: spryskać twarz, szyję i dekolt rano i wieczorem. Można dodatkowo delikatnie wklepać w skórę.
__________________________________________________________________________________________
_____________________________________
Przyznam się bez bicia, że dłuuugo już nie używałam toników. Dlaczego? Niestety kojarzyły mi się z ciężkimi, alkoholowymi, ściągaczami i wysuszaczami cery. Jednak jak na rynku pojawił się tonik od Evree, wiedziałam, że muszę go spróbować. Bardzo spodobał mi się sposób aplikacji, bowiem produkt posiada atomizer i nie musimy używać płatków kosmetycznych, w które wsiąkają drogocenne składniki kosmetyku. Jak już pewnie się domyślacie, bardzo spodobał mi się jego zapach! Przed użyciem miałam pewne obawy co do jego działania, bo mam cerę bardzo wrażliwą. Z drugiej strony tonik został stworzony właśnie dla cery suchej i wrażliwej. Jako, że ostatnio staram się pielęgnować twarz "po koreańsku", to tonik stosuję po demakijażu olejkiem, drugim demakijażu i wodą i ewentualnym peelingu (w zależności od dnia). Potem nakładam serum i krem pod oczy oraz do twarzy. Toniku czasami używam do odświeżenia twarzy w ciągu dnia. Produkt nie wywołał u mnie uczulenia, nie ściągnął cery. Po aplikacji twarz jest nawilżona i odświeżona. Skład do końca nie jest tak rewelacyjny i naturalny jak obiecuje nam producent. DMDM Hydantoin to nic innego jak pochodna formaldehydu, która może uwalniać czysty formaldehyd. Ten składnik niestety powoduje przyśpieszenie procesów starzenia skóry oraz ma działanie rakotwórcze... Wracając do pozytywów- tonik jest bardzo dobrze dostępny (Hebe, Rossmann, Natura,...) i kosztuje około 15 zł za 200 ml. Jego wydajność jest na prawdę duża.
_______________________________________________
PODSUMOWANIE:
_______________
+ wielozadaniowość (tonik, mgiełka, utrwalacz makijażu)
+ nawilżenie i uspokojenie cery
+ zapach!
+ aplikator
+ wydajność
+ dostępność
- skład
Mimo, że bardzo go lubię, przez ten jeden składnik poszukam innego, koniecznie różanego zamiennika. Oczywiście to opakowanie z pewnością skończę.
Znacie ten tonik? Możecie mi polecić jego naturalniejszy zamiennik?
Ja często sięgam po wodę różaną obecnie mam z najel <3
OdpowiedzUsuńMuszę ją spróbować :)
Usuńten składnik całkowicie mnie zniechęcił, ale u mnie i tak pewnie by sie nie sprawdził, bo większość drogeryjnych toników jest niestety nie dla mojej skóry
OdpowiedzUsuńJa zawsze muszę przetestować wszystko co różane :D
UsuńBardzo lubię produkty (toniki, mgiełki) w tego typu opakowaniu dlatego i ten tonik bym chętnie zakupiła i włączyła do swojej codziennej pielęgnacji twarzy. =)
OdpowiedzUsuńJa też lubię taką formę aplikacji :)
UsuńChciałam go wypróbować tym bardziej że ostatnio polubiłam różane kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńSzkoda że skład nie do końca jest taki jak powinien być. Ale np różane toniki robię z hydrolantu :)
To chyba jest najlepsze wyjście :)
UsuńJa z kolei za różanym zapachem nie przepadam, ale uwielbiam nuty mango w kosmetykach ;) Ten tonik sprawdził się i u mnie, tylko szkoda, że ma w składzie DMDM Hydantoin :/
OdpowiedzUsuńA widzisz, ja znowu za mango nie przepadam :D
UsuńOj źle, że nie używałaś wcześniej toników, powinno sie użyć ich zawsze po kontakcie skóry z wodą i najlepiej osuszyć chusteczką, tak nas uczą na studiach, bo inaczej woda wyparowuje z naskórka :( Z tym formaldehydem to aż sie przeraziłam, masakra jak mogą dodawać to do kosmetyków! Polecam najbardziej hydrolaty działają tak samo jak tonik a sa w 100% bezpieczne :)
OdpowiedzUsuńMam parę hydrolatów w domu, więc na pewno coś pokombinuję :)
UsuńSzkoda że tonik nie ma fajnego składu
OdpowiedzUsuńNiestety :( A myślałam, że będzie moim ulubieńcem...
UsuńKurde firma fajna ale ja niestety nie znoszę różanego zapachu;/
OdpowiedzUsuńps u Ciebie jak zwykle można się czegoś dowiedziec mądrego:")
Dzięki Iwonko :)
UsuńJa kiedyś też nie lubiłam różanego zapachu, a teraz go uwielbiam :D
Trochę mnie ten skład zaniepokoił, ale pewnie i tak się kiedyś na niego skuszę. :)
OdpowiedzUsuńSpróbować można, jedna buteleczka raczej nam nie zaszkodzi :D
UsuńAle pierwsze zdj sliczne.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńToniki Evree mam ochotę wypróbować od dłuższego czasu, jestem bardzo ciekawa ich działania. Ich kremy i peeling przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJa miałam od evree jedynie kremy do rąk i olejek :) Peelingów też chętnie spróbuję :)
UsuńDobijam właśnie swoj obecny i miałam ochotę na ten z Evree, ale faktycznie - składem nie grzeszy. Jakiś czas temu dałam mamie tonik z Natury Estonici i była nim oczarowana a z tego co pamiętam, skład był dosyć przyjazny:)
OdpowiedzUsuńPopatrzę na ofertę tej firmy, może znajdę coś fajnego :)
Usuńzapowiada się świetnie
OdpowiedzUsuńPrzez skład nie do końca świetnie... :P
Usuńzapowiada sie dobry kosmetyk...Muszę w końcu coś kupić tej firmy bo dużo dobrych opinii czytam :)
OdpowiedzUsuńJest fajny, szkoda tylko, że skład ma średni ;/
UsuńDużo pozytywnych recenzji czytam o tym toniku. Mi jednak ten skład nie do końca pasuje i widzę, że również masz z nim troszkę problem.
OdpowiedzUsuńDokładnie, z jednej strony świetnie się u mnie spisuje, a z drugiej ten nieszczęsny skład...
UsuńBardzo fajny tonik :) Wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńFajny i ładnie pachnie :D
UsuńJa wybrałabym pewnie sam hydrolat różany. :) Teraz też wolę róże a potem zapach kokosa, coś nas łączy ;-)
OdpowiedzUsuńI obie lubimy fuksje na ustach :D
UsuńSame pozytywne komentarze o nim czytam! :) Na razie używam wody różanej Bielenda.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad wodą różaną z Bielendy, jak na razie od nich mam olejek do demakijażu :)
UsuńNie lubię aromatu róży, ale tonik zbiera ostatnio same pochwały.
OdpowiedzUsuńTo fakt, ostatnio o nim bardzo głośno :)
UsuńMam go i lubię :)
OdpowiedzUsuńMi też wpadł w oko :)
UsuńCiekawią mnie te toniki z Evree. Ja mam obecnie ulubiony tonik z Alterry kwiat lotosu i oczar wirginijski :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze toniki z Alterry, ale przyjrzę się im bliżej :)
UsuńJa się do marki zraziłam więc na nią nie spoglądam ;D
OdpowiedzUsuńA coś Ci złego Evree zrobiło? :D
UsuńBardzo fajnie się prezentuje, ale nie miałam z nim do czynienia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
A jak pięknie pachnie! :)
UsuńMam ten tonik i fajnie się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńZ działania jestem również zadowolona :)
UsuńNie przyglądałam się aż tak składowi ale skutecznie mnie zniechęciłaś do ponownego zakupu hahahaha, obecnie mam go od 1,5 miesiąca i bardzo go lubię ale tak jak pisałam nie kupię ponownie ;).
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja tez nie przywiązuje wielkiej uwagi na skład, jednak tutaj duży grzeszek się pojawił :P
UsuńZapach róży w kosmetykach nie należy do moich ulubionych. Obecnie używam toniku Sylveco, który pokochałam niemalże od pierwszego przetarcia nim skóry ;)
OdpowiedzUsuńWstyd, ale z Sylveco jeszcze nic nie miałam... Nie wiem czemu omijam tę markę.
UsuńGdyby tylko nie był różany chętnie bym się zaoptarzyła w niego ;D
OdpowiedzUsuńJest jeszcze hamamelisowy- może ten Ci bardziej spasuje :)
Usuń15 zł to groszowe sprawy, ale powinnaś po prostu szukać toników bez alkoholu, nie wysuszą ci twarzy, a należy używać toniki, bo nawet utrzymujesz dzięki nim odpowiednie Ph skóry.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, jednak nawet te bezalkoholu potrafią wysuszyć twarz :(
UsuńJakie piękne zdjęcia! Niestety drogeryjne produkty często zostawiają sporo do życzenia w kwestii składu... ja swego czasu długi czas stosowałam jako tonik wodę różaną z KTC ;) Co prawda nie jest to prawdziwa woda różana, ale jest taniutka i świetnie działa - koi skórę, a do tego przepięknie pachnie prawdziwymi różami ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Kasiu ❤
UsuńSpróbuję tą wodę różaną :)
Woda różana :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam, chyba muszę do niej wrócić :)
UsuńChciałam go kiedyś kupić i wypróbować, ale podobnie jak Ty stwierdziłam, że chcę unikać formaldehydu i jego donorów... to co mam zużyję, ale obecnie przy zakupach się bardziej pilnuję i nie biorę pierwszego lepszego produktu:)
OdpowiedzUsuńJa mam dokładnie tak samo :) smutno mi tylko, bo fajnie się spisywał na mojej skórze :(
UsuńŻe ja nie namierzyłam tego składnika, już czuję się zniechęcona ale za to zachwycam się Twoimi zdjęciami :)
OdpowiedzUsuńA bo ten gagatek tak się schował w tym składzie :(
UsuńDziekuję, bardzo się cieszę, że zdjęcia Ci się podobają :)
Samego toniku nigdy nie miałam, ale po raz kolejny muszę się zachwycić jakie Ty robisz piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :) jako, że jestem amatorką w kwestii fotografii to takie słowa mnie bardzo uszczęśliwiają :)
UsuńJeszcze go nie miałam, skład i tak jest lepszy od innych tonikow to i tak wychodzi na plus :-)
OdpowiedzUsuńTo też racja :)
Usuńja nie przepadam za różanymi kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńRóżę albo się kocha albo nienawidzi ;D
UsuńBardzo lubię kosmetyki z wyciągiem z róży lub o zapachu róży. Myślę, że po tym poście śmiało mogę sięgnąć po ten tonik! W moim skromnym zasobie kosmetyków posiadam tylko jeden produkt tej firmy i jestem bardzo zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńA jaki produkt evree posiadasz?
UsuńCiekawy tonik do twarzy :D
OdpowiedzUsuńJednak nie miałam z nim do czynienia :D
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :D
grlfashion.blogspot.com
Ciekawy i łatwodostępny :)
Usuńpoubiłabym się z nim ;)
OdpowiedzUsuńFajnie się spisuje :)
UsuńJa od roku używam wody różanej do spryskiwania twarzy rano, ale ten tonik mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńRacja, czasami chce się czegoś innego ;D
UsuńNie znam tej marki, ale kosmetyk prezentuje się interesująco. Ogólnie lubię produkty o różanym zapachu, kolorze czy też składzie...a no właśnie, w tym wypadku wypada on niestety średnio :(
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Gdyby nie ten skład to byłby moim wielkim ulubieńcem! :)
UsuńBardzo lubię ten tonik, i też mam dużo różanych i różowych kosmetyków :)Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńTo piątka! :) Różowe są takie urocze :D
UsuńKupiłam go ot tak, nie czytając składu i teraz nie mogę zmobilizować się do jego zużycia, bo trochę mnie ta pochodna formaldehydu do tego zniechęca :C Chyba wyląduje na włosach, pod olej, jako coś, co będzie je nawilżało - włos to struktura martwa, więc o wnikanie szkodliwych składników nie trzeba się martwić :)
OdpowiedzUsuńOoo, bardzo dobry pomysł z tym użyciem na włosy :) Ja również żałuję, że ma taki felerny składnik, bo jednak bardzo mi spasował :(
UsuńTeż mam ten tonik ale w wersji niebieskiej i bardzo go lubię :) Trochę mnie zasmuciłaś tym składnikiem, jak ja teraz znajdę taki świetny produkt? :/
OdpowiedzUsuńJa też się bardzo smucę :( wydawał się ideałem!
UsuńMam cerę tłustą, na takie nieszczęście w pobliżu mam tylko Rossmann, a w nim tylko ten różowy tonik, na hamamelisowy nie mogę trafić:/
OdpowiedzUsuńU mnie znowu większość tych hamamelisowych :D
UsuńZawsze myślałam, że produkty tej marki wolne są chociaż od formaldehydum, a tu takie rozczarowanie. Szkoda. Wprawdzie nie przepadam za zapachem różanym, ale mogłabym się na niego skusić. Ze względu na skład na pewno tego nie zrobię. Staram się unikać pochodnych formaldehydu w składach kosmetyków, zwłaszcza tych stosowanych na twarz.
OdpowiedzUsuńNiestety, też liczyłam na lepszy skład, a tutaj taka nieprzyjemna niespodzianka :(
UsuńDla mnie jest bardzo dobry, aktualnie mam go u siebie w łazience, stosuję dwa razy dziennie lecz niestety nie sprawdziła się obietnica producenta że "wycisza" przebarwienia.. Niestety mam wiele blizn potrądzikowych ale z nimi sobie nie poradził,nie są ani trochę mniej czerwone po użyciu..
OdpowiedzUsuńCo to naturalniejszego zamiennika to zdecydowanie polecam hydrolaty :) Poczytaj trochę na ich temat bo każdy nadaje się do innego typu cery, sama ostatnio zaczynam małą manię na kosmetyki naturalne i gdy skończę ten,kupię jakiś hydrolat na spróbowanie :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie!