DIAGNOSTIC PURE AIR - ULTRADŹWIĘKOWY NAWILŻACZ POWIETRZA

Cześć dziewczyny!
Dzisiaj przychodzę do Was z mocno spóźnionym wpisem, jednak myślę, że recenzja tego produktu Was zaciekawi. Szczególnie w sezonie grzewczym możemy spotkać się z problemem suchego powietrza w mieszkaniu. Często pojawia się problem: gdy otworzymy okno to wyziębimy całe pomieszczenie, natomiast nic nie robiąc tkwimy w niekomfortowych warunkach. Jak sobie radzić? Zapraszam Was na recenzję ultradźwiękowego nawilżacza powietrza Pur Air marki Diagnostic.


Często problem suchego powietrza jest bagatelizowany, uważamy, że nie mamy na to większego wpływu. Suche powietrze oprócz dyskomfortu powoduje jednak szereg nieprawidłowości w funkcjonowaniu ludzkiego organizmu. 

Skutki suchego powietrza:

- wysuszona, ściągnięta, piekąca i swędząca skóra;
- szybsze wysychanie śluzówek nosa i gardła - sprzyja to infekcjom górnych dróg oddechowych;
- ból głowy; 
- przemęczenie; 
- spierzchnięte usta; 
- podrażnione oczy;
- sprzyja powstawaniu alergii.

Jak widzicie samo powietrze nieźle potrafi nam dać w kość. Możemy sobie pomóc używając nawilżacza powietrza. Optymalna wilgotność powietrza powinna zawierać się w przedziale 40%-60%. W tym zakresie człowiek czuje się najbardziej komfortowo oraz jest on także korzystny dla przedmiotów (ubrań, książek,...). Podczas sezonu grzewczego wilgotność może spać nawet poniżej 30%! Zbyt wysoka wilgotność (tj. powyżej 60%) również nie sprzyja zdrowiu, należy zachować więc umiar. 


Diagnostic Pure Air na tle innych nawilżaczy wyróżnia się między innymi bardzo cichą pracą, energooszczędną technologią ultradźwiękową, regulacją poziomu nawilżania oraz sygnalizacją pustego zbiornika na wodę. Z jego specyfikacją możecie zapoznać się poniżej.


Nawilżacza używałam przez prawie cały sezon grzewczy i muszę przyznać, że o wiele poprawił on komfort snu. Przestałam budzić się w nocy z wyschniętym gardłem, rzadziej pojawia się katar. Usta nie są spierzchnięte, a skóra nie jest mocno przesuszona. Mój mąż mający problem z zatokami i alergią również odczuł ulgę w swoich dolegliwościach. Sprzęt działa bez problemu, jest bardzo prosty w obsłudze, a co ważne działa naprawdę cicho. Podczas przeziębienia dozuję do niego parę kropek olejku eterycznego miętowego bądź eukaliptusowego. Dzięki temu oprócz zdrowszego powietrza mogę cieszyć się delikatnym zapachem. Mogę go polecić dla osób mających często problemy z górnymi drogami oddechowymi, w tym alergikom. Mój model możecie kupić TUTAJ już za 100 złotych.


Zapraszam do zapoznania się z ofertą Diagnosis. W ofercie posiadają również inhalatory dla dzieci, glukometrytesty narkotykowe oraz testy ciążowe.

Posiadacie taki nawilżacz? Myślicie, że to zbędny sprzęt?


Komentarze

  1. Na następny sezon grzewczy muszę sobie koniecznie taki sprawić!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem na kupnie ale nie teraz bo mam kilka wesel :D to trzeba trochę oszczędzić :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki sprzęt by mi się przydał - zdecydowanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ciągle mam wysuszoną śluzówkę. Zimą kaloryfer, latem klimatyzacja... Przydałby mi się taki nawilżacz, chyba muszę o tym pomyśleć.
    Obserwuję i zapraszam też do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawilżacz rzeczywiście może pomóc w Twoim problemie :)

      Usuń
  5. Też o nim ostatnio pisałam :D Bardzo mądry wynalazek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. JesCze nie posiadamy, jednak nie wykluczam zakupu ;) Piękne zjecia .

    OdpowiedzUsuń
  7. JesCze nie posiadamy, jednak nie wykluczam zakupu ;) Piękne zjecia .

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mam takiego cacka w domu, ale myślę nad zakupem

    OdpowiedzUsuń
  9. Przydałby się, ostatnio usta mi bardzo się przesuszają.

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie by się idealnie sprawdził. Muszę kupić na kolejną zimę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. mam ten nawilżacz, jest super, niedługo o nim napiszę, ja używam olejku cedrowego, jest świetny jako lekarstwo na przeziębienia i roztocza w domu

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja niestety bardzo ubolewam nad tym, że zima moja skóra bardzo się przesusza :( później przez długi czas nie mogę jej doprowadzić do porządku. Kolejny raz potwierdza się, że nawilżacz powietrza to jest to :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Za mną nawilżacz chodził już kilka miesięcy, ale finalnie w końcu się na niego nie zdecydowałam. Jesienią na pewno znowu wezmę go na tapetę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mamy nawilżacz powietrza niestety ma jeden minus strasznie głośno chodzi. Ale korzystając z niego jest mocno zauważalna zmiana powietrza :) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten właśnie na szczęście działa naprawdę cicho :)

      Usuń
  15. Już dawno myślałam o domowych inhalacjach czy nawilżaniu powietrza, ale jakoś nie po drodze mi z aptekami :P Czasem często choruję na infekcje górnych dróg oddechowych i wtedy taki sprzęt miałby zbawienne działanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi wiele pomógł, bo często przesuszało mi się gardło... a potem do choroby niedaleka droga :D

      Usuń
  16. Też mam ten nawilżacz :) W trakcie przeziębienia z dodatkiem olejków eterycznych działa cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przydałby mi się taki nawilżacz, bo ciągle mam suche gardło - stosuję prowizoryczne rozwiązania, ale taki sprzęt by to załatwił od razu ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Również go używamy i jesteśmy zadowoleni 😉

    OdpowiedzUsuń
  19. Taki nawilżacz w bloku to po prostu must have, ja zakupię w przyszłym sezonie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz!
Jest to dla mnie niesamowita radość i motywacja do dalszego pisania :)
Staram się na bieżąco wchodzić na Wasze blogi i śledzić Waszą aktywność :)