CZARNE MYDŁO NACOMI - PEELING ENZYMATYCZNY & DOGŁĘBNE OCZYSZCZANIE
Cześć kochane!
Witam Was dzisiaj poświątecznie :) Jak minęły Wam święta? Ja się cieszę, że już po, gdyż dopiero teraz mogę się zrelaksować- nadrobić braki w czytanych książkach, obejrzeć zaległe seriale :)
Przejdźmy teraz do bohatera dzisiejszego wpisu- czarnego mydła Nacomi, które stanie się już legendą w oczyszczaniu twarzy. Przez długi czas nie po drodze był mi zakup tego mydła, do końca nie wierzyłam także w jego działanie.Jednak zachwyty płynące z innych blogów na temat tego produktu w końcu mnie skusiły do zakupu. Czy jestem zadowolona?
Savon Noir to mydło roślinne wytwarzane w Maroku tradycyjnymi metodami z oleju oliwnego i czarnych oliwek. Nadaje się do każdego typu cery. Nie zatyka porów, doskonale oczyszcza i odżywia skórę. Działa jak peeling enzymatyczny a jednocześnie doskonale nawilża skórę. Posiada walory zarówno pielęgnacyjne i oczyszczające jak i relaksujące. Może być stosowany do pielęgnacji skóry twarzy i całego ciała. Po użyciu czarnego mydła skóra staje się jedwabiście gładka, delikatna, odżywiona i naoliwiona. Mydło dostaniemy w dwóch pojemnościach 100 ml (ok. 15 zł) oraz 200 ml (ok. 25 zł).
Jak używać? Czarne mydło ma postać ciemnej, zielonkawej pasty, która po zmieszaniu z wodą robi się aksamitna. Mydło nakładamy na zwilżoną, czystą skórę i zostawić na około 10-20 minut (dla osób z suchą skórą zalecane jest około 10 minut i na taki też czas ja nakładam mydło). Po tym czasie, delikatnymi ruchami, masujemy skórę. Przy zabiegu na ciało można dodawać kilka kropel wybranego oleju eterycznego, dla dodatkowego efektu aromaterapeutycznego. Taki peeling enzymatyczny zalecany jest 2-3 razy w tygodniu, gdyż ze względu na mocne właściwości oczyszczające może zbytnio wysuszyć skórę.
MOJA OPINIA, WRAŻENIA I SPOSTRZEŻENIA:
Na początku użytkowania przeraziła mnie konsystencja
mydła- zielona maź, o brzydkim zapachu. Produkt przypominał trochę smar :D Było
ciężko wydobyć kosmetyk z opakowania- używam do tego celu szpatułki. Kolejny
problem napotkałam przy aplikacji mydła. Dość trudno jest je rozprowadzić na
twarzy, ale po rozcieńczeniu go z wodą zmienia konsystencję na bardziej
przyjemną. Mydło trzymam na twarzy około 10 minut, bo mam bardzo suchą skórę i
nie chcę jej dodatkowo przesuszyć. Po tym czasie wykonuję masaż, zazwyczaj
szczoteczką soniczną. Po takim zabiegu skóra jest mocno oczyszczona, aż skrzypi
:D Zawsze na koniec aplikuję na twarz olej, który wspaniale nawilża skórę.
PODSUMOWANIE:
+ wydajność
+ cena
+ dostępność w dwóch pojemnościach
+ oczyszczenie skóry
+ niwelowanie zaskórników
+ zwężenie porów
+/- aplikacja
- zapach
- konsystencja
Podsumowując, mydło mimo
troszkę problematycznej aplikacji daje znakomite efekty oczyszczające. Po
dłuższym użytkowaniu pory ulegają zwężeniu, a twarz wygładzeniu. Produkt jest
bardzo wydajny i wystarczy naprawdę mała ilość, żeby oczyścić całą twarz.
Znacie czarne mydło Nacomi? Lubicie taką formę oczyszczania twarzy?
Używam czarnego mydła z Nacomi od roku i bardzo lubię, chociaż używam go raz/dwa w miesiącu żeby nie wysuszyć skóry :)
OdpowiedzUsuńJa po każdym zabiegu z czarnym mydłem obowiązkowo używam oleju, żeby nie przesuszyć cery :)
UsuńNie miałam tego mydełka a wydaje się być bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńSkuteczne, chociaż wyglądem nie zachęca :D
UsuńKocham czarne mydło ♥
OdpowiedzUsuńJa dopiero się w nim zakochuje :)
UsuńDla mnie teraz czarne mydło jest zbyt mocne ;(
OdpowiedzUsuńU mnie, mimo wrażliwej skóry, sprawdza się bardzo fajnie :)
UsuńMój ulubieniec 2015roku :) Zdecydydowanie tak mocno kochałam rok temu jak i w tym :)
OdpowiedzUsuńJa w 2015 roku to nawet nie słyszałam o czarnym mydle :P
UsuńO właśnie to mydło bardzo mnie kusi i na pewno niedługo znajdzie się u mnie ;)
OdpowiedzUsuńMnie długo kusiło i w końcu trafiłam na promocję i kupiłam duże opakowanie za 15 złotych :)
UsuńCzarne mydło mnie kusi, bo czytałam o nim już wiele dobrego :-)
OdpowiedzUsuńMnie również skusiły dobre opinie :)
UsuńNo za przyjemnie to ono nie wyglada :(
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2016/12/parka-khaki-karpacz.html
Ale za to daje świetne efekty oczyszczające :)
UsuńCiekawy produkty.
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuńWidać że to mydło ma prawie samych zwolenników :D
Usuńlubię to mydełko :)
OdpowiedzUsuńNie sposób go nie lubić :)
UsuńCzarne mydło to moje odkrycie roku :)
OdpowiedzUsuńMoje także ;)
UsuńMiałam je i stopień oczyszczania zadowalał :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie oczyszcza :)
UsuńCzasami używam, ale z innej firmy. Nie stosuję jednak za często, bo mnie nieco podrażnia.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam z innej firmy, ale wszystko przede mną :)
UsuńSzkoda, że ma nieciekawy zapach, ale cieszę się że działa :D
OdpowiedzUsuńGdyby był zapach różany... mmmm ❤
UsuńWiele dobrego czytałam już o tym mydle, kosmetyki Nacomi lubię, ale jeszcze go nie stosowałam. Na razie jestem wierna peelingom mechanicznym, które dają mocniejsze efekty. Na razie nie zachęca mnie jego zapach i wygląd, ale może jeszcze się do niego przekonam 😊
OdpowiedzUsuńJa od niedawna przekonuję się do peelingu enzymatycznego, bo zawsze wolałam mechaniczne :) Do mydła miałam pewne obiekcje ale okazało się bardzo fajne :)
UsuńAkurat tego z Nacomi nie miałam, ale ogólnie bardzo lubię czarne mydło w oczyszczaniu :)
OdpowiedzUsuńA jakie marki czarnych mydeł polecasz? :)
UsuńJa dopiero niedawno dowiedziałam się, że czarne mydło może pełnić funkcję peelingu enzymatycznego i faktycznie jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńTaki wielofunkcyjny kosmetyk :)
Usuńmoje już czeka w domu, nie mogę się doczekać kiedy zacznę testy! :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się sprawdzi :)
UsuńOstatnio dość głośno o tym mydle :D
OdpowiedzUsuńDokładnie :D tyle o nim czytałam, że w końcu skusiłam się i ja :)
UsuńUwielbiam tą markę !
OdpowiedzUsuńJa dopiero poznaje się z Nacomi, ale już ją polubiłam :)
UsuńUwielbiam to mydło w takiej formie. Czegoś mazistego, klejącego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję :)
Konsystencja jest specyficzna :D
UsuńMam i lubię :) zresztą czytałaś wpis :*
OdpowiedzUsuńZgadzamy się w tej kwestii :D
Usuńmiałam czarne mydło afrykańskie z biochemii urody do ciała i twarzy. wygląda brzydko ale bardzo się z nim polubiłam.
OdpowiedzUsuńMusze spróbować tego z Biochemii :)
UsuńZapach mnie odstrasza, ale na pewno musi być dobre to mydło :)
OdpowiedzUsuńNiestety zapach nie jest zbytnio korzystny, no ale coś za coś :D
UsuńTo mydło bardzo chcę kupić, ale bardziej o nim myślałam jako o peelingu na ciało :D Na twarz pewnie też bym użyła, bo czemu by nie spróbować - a może moja cera by je polubiła?
OdpowiedzUsuńNa ciało jeszcze go nie próbowałam, przeraża mnie trochę namydlenie nim całego ciała :D z drugiej strony ciekawa jestem efektu :D
UsuńCiekawe, chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo fajny produkt :)
Usuńach muszę kupić sobie skończyło mi się:)
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze sporo :D
UsuńSZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU I SZAMPAŃSKIEJ ZABAWY! :*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://roxyolsen.blogspot.com/
Dziękuję i wzajemnie :)
UsuńMiałam tylko z innej firmy i byłam bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńA z jakiej miałaś? :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki Nacomi, ale tego mydełka nie znałam ;)
OdpowiedzUsuńJa dopiero poznaję kosmetyki tej marki :)
Usuń