SEBO VEGETAL CZYLI OCZYSZCZAJĄCY PEELING DO TWARZY OD YVES ROCHER


Cześć dziewczyny!
Która z nas nie marzy o naprawdę oczyszczającym peelingu, który pozbawi naszą skórę zanieczyszczeń i sebum, a przy okazji nie wysuszy cery na wiór? Dotychczas moim faworytem były saszetki marki Face Food które w składzie miały olej awokado i łupiny orzecha włoskiego- świetne połączenie! Znalazłam jednak bardzo podobną maskę, w tubce, z czego bardzo się ucieszyłam, bo bardziej pasuje mi taka forma opakowania.Dzisiejszym bohaterem jest oczyszczający peeling do twarzy z serii Sebo Vegetal od Yves Rocher.



YVES ROCHER
SEBO VEGETAL
______________________

OD PRODUCENTA: Gama Sebo Végétal powstała z myślą o osobach, które borykają się z problemem błyszczenia skóry oraz jej nieregularnej powierzchni a także niedoskonałości zlokalizowanych głównie w strefie T ( zaskórniki, rozszerzone pory, sporadycznie wypryski). Składnikiem aktywnym zawartym w kosmetykach jest puder bajkalski pochodzący z roślinnych upraw. Puder pozyskiwany jest w naturalnym procesie z korzenia tarczycy bajkalskiej (pokazana na poniższym zdjęciu), który wykorzystywany ze względu na swoje właściwości regulujące oraz oczyszczające.

DZIAŁANIE: Dzięki formule zawierającej drobinki złuszczające peeling łagodnie usuwa naskórek oraz uwalnia pory od nadmiaru sebum i zanieczyszczeń.

SPOSÓB UŻYCIA: Raz lub dwa razy w tygodniu po uprzednim oczyszczeniu i ztonizowaniu twarzy. Nałożyć na twarz, delikatnie masować okrężnymi ruchami. 
Obficie spłukać wodą. Nie stosować na podrażnioną skórę twarzy.

CENA/POJEMNOŚĆ: 33,90 zł / 75 ml
_______________________________________________



SKŁAD: Aqua/Water/Eau, Glycerin, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Isopropylpalmiate, Stearic Acid, Palmitic Acid, Glycol Disterate, Prunus Armeniaca (Apricot) Seed Powder, Potassium Hydroxide, Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil, Cocamidopropyl Betaine, Benzyl Alcohol, Salicylic Acid, Parfum Fragrance, Ethylhexylglycerin, Hydroxyethylcellulose, Zinc Gluconate, Scutellaria Baicalensis Root Extract, Tocopherol, CI 77891 (Titanum Dioxide)


MOJA OPINIA, WRAŻENIA I SPOSTRZEŻENIA 
______________________________________

Mimo, że skład peelingu ma mało wspólnego z wcześniej wspomnianymi saszetkami od Face Food, to widzę między nimi pewne podobieństwo - zapach, kolor, drobinki peelingujące. Co ważne działają dokładnie tak samo. Jest to średni zdzierak, ale potrafi porządnie oczyścić. Twarz po jego użyciu nabiera blasku, jest wygładzona. Kosmetyk ten ma fajną, gęstą konsystencję (bardzo mi przypomina pastę Ziaji liście manuka). Twarz peelinguję około 2-3 razy na tydzień. Produkt Sebo Vegetal nie uczulił mnie, ani nie podrażnił. Producent zaleca go stosować do cery tłustej, jednak z moją suchą skórą bardzo dobrze się dogaduje. 
Osobiście bardzo lubię kosmetyki pielęgnacyjne z Yves Rocher i praktycznie mnie nie zawodzą. Unikam z tej firmy kolorówki i zapachów, gdyż jakoś nie mam do nich przekonania. Peeling udało mi się nabyć na promocji za niecałe 22 złote. Przyznać trzeba, że cena regularna jest dość wysoka i za tą kwotę raczej szukałabym tańszego zamiennika. 
Słyszałam opinię, że niektóre osoby mają problem z jego zmyciem z cery, bo jego konsystencja zmienia się w bardzo kremową. U mnie nic takiego się nie dzieje, a spłukuję go jedynie ciepłą wodą. Co do wydajności wystarczy naprawdę mała ilość produktu, aby oczyścić całą twarz. Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć jak na ręce prezentuje się jego konsystencja zaraz po nałożeniu oraz po roztarciu produktu.
_______________________________________________
PODSUMOWANIE:
_______________

+ wydajność
+ oczyszczanie cery
+ wygładzenie cery
+ zapach
+ poręczne opakowanie
+ dostępność
+ przyjemna konsystencja
+ nie wysusza cery

+/- cena (warto złapać go na promocji)

Jeśli macie okazję to spróbujcie tego peelingu. Jest to aktualnie mój ulubiony peeling mechaniczny i przy okazji najbliższej wizyty w Yves Rocher kupię jeden na zapas (z rabatem 40%).
Znacie ten peeling? Jakie są Wasze ulubione peelingi?

Komentarze

  1. Wygląda całkiem podobnie (jeśli o konsystencję chodzi) jak mój ulubiony ostatnio peeling i maska w jednym z Isany. Kusząca jest ta duża pojemność i myślę, że w końcu chyba powinnam się wybrać do YR, bo jak na razie słyszę świetnie opinie na temat ich kosmetyków, a jeszcze nie miałam okazji nic testować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie musisz sprawdzić ich kosmetyki na własnej skórze! :)

      Usuń
  2. Przyznam, że nie znam za bardzo kosmetyków tej marki. Jakoś nigdy mi z nią nie po drodze. Moje upodobania, a właściwie upodobania mojej cery, co do peelingów, często się zmieniają. Raz jeden spisuje się świetnie, po czym skóra jakby się przyzwyczaja i nie ma szału, więc sięgam po coś innego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba za często mam YR po drodze :D Ja też lubię zmieniać peelingi, ale często wracam do swoich ulubieńców :)

      Usuń
  3. Do spłukiwania warto użyć uzdatnionej wody z filtra prysznicowo-kąpielowego z systemem kdf - taka woda będzie lepiej pielęgnować skórę po użyciu peeleingu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja obecnie peeling mam z synergen . Ponieważ jest takim typowym zdzierakiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam ten peeling i rzeczywiście był to mocny zdzierak :)

      Usuń
  5. Nie miałam, ale mam bardzo nie po drodze do Yves Rocher :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam go bo kupiłam dla męża,ale jemu się on nie podoba i musze mu kupić jakiś inny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Strasznie żałuję, że mam zbyt wrażliwą cerę na tego typu peelingi, a jest tyle super na rynku :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam cerę suchą i bardzo wrażliwą, a po takim zdzieraku funduje sobie olej na twarz :)

      Usuń
  8. Podoba mi się ! Popatrzę może znajdę go na promocji !

    OdpowiedzUsuń
  9. chętnie bym wypróbowała!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Brzmi dobrze nie znam go i mało produktów znam tej marki :) Aktualnie zostaję wierna peelingom Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo przyjemny ja teraz używam z Bielendy profesjonal w sumie już 1/2 zużyłam. Cenowo wygląda podobnie do twojego z YR :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam niedaleko butik tej marki alw rzadko zaglądam

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawy produkt, chociaż ja ostatnio stawiam na peelingi enzymatyczne :) Moja skóra jest bardzo wrażliwa, a w sezonie zimowym uaktywniają mi się wszelkie zaczerwienienia itd :) Kosmetyki z YR stosunkowo rzadko kupuję, wydają mi się za drogie jak na siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na przemian- raz używam mechanicznego, a raz enzymatycznego :) Są dość drogie, ale bardzo często są promocje i tylko wtedy kupuję ich produkty :)

      Usuń
  14. z tą marką to akurat kompletnie się nie znam :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Swego czasu bardzo lubiłam tą ich niebieską serię do twarzy, hydra vegetal chyba - tonik i serum do twarzy były rewelacyjne! Z tej serii nie miałam okazji niczego testować, ale produkt wydaje się być bardzo ciekawy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tej niebieskiej serii miałam krem i byłam bardzo zadowolona :)

      Usuń
  16. Wydaje się ciekawy, choć nie słyszałam o tej marce :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz!
Jest to dla mnie niesamowita radość i motywacja do dalszego pisania :)
Staram się na bieżąco wchodzić na Wasze blogi i śledzić Waszą aktywność :)