PACZUSZKA DO TESTÓW OD CELII
Hej dziewczyny!
W końcu wracamy do postów urodowych. Mam dużo zaległości, ale postaram się wszystko nadrobić. Podczas mojego urlopu Celia przysłała mi paczuszkę do testów. Oczywiście zaraz po powrocie ją odebrałam, bo ciekawość wzięła górę. Co się w niej znalazło? Czy jestem zadowolona? Zapraszam do recenzji.
W paczuszce znalazły się trzy produkty: tusz do rzęs de Luxe Mascara Total Effect 3 in 1, satynowy cień do powiek Style oraz pomadka w kredce Lips on top.
Zacznijmy od tuszu. Co obiecuje producent? "Specjalna duża i gruba szczoteczka o stożkowatym kształcie zapewnia ekstremalne pogrubienie i wydłużenie. Formuła wzbogacona odżywczym woskiem z otrąb ryżowych i łagodzącym pantenolem."
Przyznam, że mam wszystkie 3 tusze które produkuje Celia i ten jest najlepszy. Szczoteczka precyzyjnie rozdziela rzęsy nadając im głęboki, czarny kolor. Nawet przy paru warstwach nie skleja rzęs, a efekt wydłużenia i pogrubienia jest naprawdę widoczny. U mnie najlepiej sprawdza się na dolnych rzęsach. Nie zauważyłam odbijania się na powiece. Szkoda tylko, że nie jest wodoodporny :)
Teraz zajmiemy się cieniem. W "przydziale" przypadł mi numer 4, z czego bardzo się cieszę. Na co dzień nie maluję się zbytnio cieniami, ale delikatnie podkreślam i rozświetlam powiekę. Producent opisuje go "Intensywnie nasycone pigmentami kolory cieni Celia Style doskonale przenoszą się na powiekę, a ich trwała i jedwabiście miękka konsystencja ułatwia równomierną aplikację. Paleta uniwersalnych odcieni pozwala na stworzenie subtelnego makijażu na dzień jak i wyrazistego makijażu na wieczór. Satynowe, delikatnie opalizujące wykończenie cieni doda każdemu spojrzeniu głębi i blasku. Gwarantują długotrwały efekt i perfekcyjny look." Ja stosuję go pod łuk brwiowy oraz do kącika oka do rozświetlenia. Jest to bardzo delikatny kolor, prawie niewidoczny, ale zostawia bardzo ładną poświatę. W słońcu opalizuje, oko wygląda na bardziej otwarte. Celia w swojej ofercie ma do wyboru 9 odcieni.
Na koniec zostawiłam nowość, której wcześniej nie miałam okazji testować, czyli pomadka w kredce Lips on top. Otrzymałam kolor numer 8, który przyznam szczerze nie zachęcił mnie do użycia. Na próbniku wygląda na brudny fiolet, w na czerwono-brązowy kolor, ja osobiście preferuje różowe odcienie. Ale... na ustach wygląda bardzo naturalnie. Jak Celia prezentuje swoją pomadkę? "10 modnych kolorów z matowym lub błyszczącym wykończeniem. Do stosowania jako pomadki lub konturówki do ust. Specjalny kształt sztyftu gwarantuje precyzyjną aplikację. Odżywcza formuła: roślinne olejki + masło shea." Pomadka rzeczywiście ma fajny kształt, dzięki czemu precyzyjnie można zaznaczyć kontur ust i pomalować ich środek. Konsystencja jest miękka, dzięki czemu produkt bardzo dobrze się rozprowadza.
Podsumowując, najbardziej z paczki przypadł mi do gustu tusz. Lecz z pewnością używać będę także satynowego cienia. Pomadka to nie mój kolor, ale chętnie spróbowałabym numer 5 :)
MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ ...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
ciekawa szczoteczka :) a kolor pomadki rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńSzczoteczka niespotykana, ale bardzo fajna :) Pomadka to całkowicie nie mój kolor :)
UsuńCień bardzo przypadł mi do gustu, u mnie szybko takie kolorki znikają z paletki więc ich mam ich więcej tym lepiej :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
U mnie też bardzo szybko takie cienie schodzą więc warto mieć na zapas :)
UsuńPiękne zdjęcia :) kredka do ust, ma bardzo przyjemny kolorek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) ładny kolor, ale mi nie pasuje taki :(
Usuńkredka do ust jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńNie mój kolor, ale ogólnie fajne działanie ma :)
UsuńLubię takie cienie,ale mam ich sporo, może jednak kiedyś wypróbuję. W tuszu podoba mi się szczoteczka ;) ale chciałbym najpierw zobaczyć efekt zanim bym go kupiła
OdpowiedzUsuńTeż mam sporo takich cieni, bo u mnie najszybciej się zużywają :)
UsuńProdukty wyglądają na bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
UsuńCudne zdjęcia chociaż nie wiem czy kupiłabym w tych czasach produkty Celii ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) ja pewnie nie zwróciłabym na nie uwagi, bo opakowania są przeciętne.
UsuńKredka do ust ma piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńNiestety to nie mój kolor :D
UsuńKredkę do ust bym przygarnęła ;D
OdpowiedzUsuń:D ja przygarnęłabym inny kolor :)
UsuńNp. jakąś różową :D
UsuńŚwietna paczuszka :)
OdpowiedzUsuńFajny prezencik :)
UsuńTusz ma super szczoteczkę :3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każda obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Racja :)
UsuńDostałam identyczny zestaw :)
OdpowiedzUsuńI jak Ci się spisuje? :)
UsuńSzkoda, że nie pokazałaś jak tusz prezentuje się na rzęsach.
OdpowiedzUsuńW moim portfolio użyty jest w makijażu Karoliny i Moniki :)
Usuńkiedyś miałam tusz celia, w innym opakowaniu ale szczoteczka podobna i był to jeden z lepszych tuszy bo pięknie rozdzielał moje długie rzęsy :D
OdpowiedzUsuńTen również bardzo dobrze rozdziela rzęsy :)
UsuńSzkoda, że produkty Celi są tak słabo dostępne stacjonarnie :)
OdpowiedzUsuńTak, to niestety minus...
UsuńMam którąś pomadkę z kredce tej marki, ale jest słabsza niż inne pomadki w kredce które testowałam.
OdpowiedzUsuńTrwałość ma przeciętna, to fakt :)
Usuń